Zespół Espanyolu Barcelona bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała drugą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 12. minucie żółtą kartkę obejrzał Eldar Ćivić z zespołu gospodarzy. Nieoczekiwanie zawodnicy Ferencvarosu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 23. minucie bramkę zdobył David Siger. W 25. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Franckowi Bolemu, piłkarzowi Ferencvarosu. Drużyna gości nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 31. minucie gola wyrównującego strzelił Melendo. Przy strzeleniu gola pomógł Pipa Ávila. W 35. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Abrahama Frimponga z Ferencvarosu, a w 42. minucie Lluísa Lópeza z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 61. minucie Roland Varga został zmieniony przez Oleksandra Zubkova. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Espanyolu Barcelona doszło do zmiany. Mohamed Ezzarfani wszedł za Estebana Granerę. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 76. minucie, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom drużyny gości: Dídacowi Vili i Fernandowi Calerowi. W 77. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół Ferencvarosu. Na 12 minut przed zakończeniem pojedynku sędzia przyznał żółtą kartkę Mohamedowi Ezzarfaniemu z Espanyolu Barcelona. Trener Espanyolu Barcelona postanowił zagrać agresywniej. W 81. minucie zmienił pomocnika Melendę i na pole gry wprowadził napastnika Jonathana Calleriego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego zespół zdołał zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 83. minucie Franck Boli został zmieniony przez Nikolaya Signevicha, a za Davida Sigera wszedł na boisko Michal Škvarka, co miało wzmocnić drużynę Ferencvarosu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Víctora Campuzana na Dardera. W 90. minucie żółtą kartką został ukarany Iturraspe, zawodnik gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Ferencvarosu w 90. minucie spotkania, gdy Michal Škvarka zdobył z rzutu karnego drugą bramkę. W czwartej minucie doliczonego czasu gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Eldar Ćivić osłabiając zespół Ferencvarosu. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 12. minucie. Zespół Ferencvarosu krótko cieszył się prowadzeniem. Trwało to tylko pięć minut, ponieważ drużyna gości doprowadziła do remisu. Gola strzelił Darder. Ponownie sytuację bramkową stworzył Pipa Ávila. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom Espanyolu Barcelona w pierwszej połowie, a w drugiej cztery. Zawodnicy drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie trzy żółte kartki, natomiast w drugiej jedną czerwoną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 12 grudnia drużyna Espanyolu Barcelona będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Cornelli de Llobregat. Jej przeciwnikiem będzie CSKA Moskwa. Tego samego dnia PFC Ludogorets 1945 Razgrad będzie gościć drużynę Ferencvarosu.