Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Porto przebywa na dole tabeli zajmując 36. miejsce, za to jedenastka Young Boys Berno zajmując 14. pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W pierwszej minucie sędzia pokazał kartkę Nicolasowi Ngamaleu z zespołu gospodarzy. Już na początku meczu to piłkarze Young Boys Berno otworzyli wynik. W szóstej minucie Christian Fassnacht dał prowadzenie swojej drużynie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Ulisses Garcia. W ósmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania arbiter pokazał kartkę Chancelowi Mbembie, zawodnikowi gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Young Boys Berno. Drugą połowę drużyna Porto rozpoczęła w zmienionym składzie, za Chancela Mbembę wszedł Wilson Manafá. W 57. minucie kartkę dostał Wilson Manafá z Porto. W tej samej minucie Roger Assalé został zastąpiony przez Christophera Martinsa. W 70. minucie Fabian Lustenberger został zmieniony przez Jordana Lotombę, co miało wzmocnić jedenastkę Young Boys Berno. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mamadou Ndiayego na Luisa Díaza. Bramkarz Young Boys Berno wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w spotkaniu pięć razy, ale nie zachował czystego konta. W 75. minucie gola wyrównującego strzelił Vincent Aboubakar. Przy zdobyciu bramki pomagał Moussa Marega. Na 11 minut przed zakończeniem pojedynku kartkę dostał Vincent Aboubakar, piłkarz Porto. Prawie natychmiast Vincent Aboubakar wywołał eksplozję radości wśród kibiców Porto, zdobywając kolejną bramkę w 79. minucie starcia. Bramka padła po podaniu Moussy Maregi. W następstwie utraty bramki trener Young Boys Berno postanowił zagrać agresywniej. W 81. minucie zmienił obrońcę Saidego Jankę i na pole gry wprowadził napastnika Guillaume'a Hoaraua. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Chwilę później trener Porto postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Jesusa Coronę wszedł Diogo Leite, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać prowadzenie. W 88. minucie kartką został ukarany Alex Telles, zawodnik gości. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-2. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Porto przyznał cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 12 grudnia zespół Porto zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Feyenoord Rotterdam. Tego samego dnia Rangers FC będzie przeciwnikiem jedenastki Young Boys Berno w meczu, który odbędzie się w Glasgow.