Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Eintrachtu Frankfurt (”Orły”) otworzyli wynik. W 28. minucie bramkę zdobył David Abraham. Asystę zaliczył Daichi Kamada. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny ”Orły”. W 52. minucie sędzia ukarał kartką Martina Hintereggera, zawodnika gospodarzy. W 72. minucie Duje Czop zastąpił Maxime'a Lestienne'a. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Eintrachtu Frankfurt, strzelając kolejnego gola. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik na 2-0 podwyższył Martin Hinteregger. Przy strzeleniu gola po raz kolejny pomógł Daichi Kamada. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w 75. minucie, w jedenastce Eintrachtu Frankfurt za Mijata Gaćinovicia wszedł Dominik Kohr, a w drużynie Standardu Liege Mehdi Carcela-Gonzalez zmienił Mamadou Oularégo. W 82. minucie arbiter przyznał kartkę Ngoranowi Faiemu z Standardu Liege. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 70 ataków oddała tylko dwa celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się Selim Amallah. Asystę przy golu zanotował Aleksandar Boljević. Chwilę później trener Eintrachtu Frankfurt postanowił bronić wyniku. W 83. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Filipa Kosticia wszedł Timothy Chandler, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gospodarzy utrzymać prowadzenie. W 85. minucie Ngoran Fai został zmieniony przez Paula-José M'Poku, co miało wzmocnić zespół Standardu Liege. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Daichiego Kamadę na Gelsona Fernandesa. Drużynie Standardu Liege zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Eintrachtu Frankfurt. Zespół ”Orły” był w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 7 listopada zespół Standardu Liege rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Eintracht Frankfurt. Tego samego dnia Standard Liege będzie rywalem drużyny ”Orły” w meczu, który odbędzie się w Liège.