Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 22. minucie Jonathan Calleri zastąpił Víctora Campuzana. W 31. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Pabla Piattiego z Espanyolu Barcelona, a w 37. minucie Mária Figueirę z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna CSKA rozpoczęła w zmienionym składzie, za Igora Diveeva wszedł Cedric Gogoua. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Espanyolu Barcelona w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 64. minucie bramkę zdobył Wu Lei. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Matías Vargas. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Esteban Granero, piłkarz gości. W tej samej minucie trener CSKA postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Konstantina Kuchaeva. Na boisko wszedł Ivan Oblyakov, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Od 70. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom CSKA i jedną drużynie przeciwnej. W 76. minucie Wu Lei został zmieniony przez Pabla Piattiego, a za Estebana Granerę wszedł na boisko Pol Lozano, co miało wzmocnić drużynę Espanyolu Barcelona. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ilzata Akhmetova na Jakę Bijola. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Espanyolu Barcelona, strzelając kolejnego gola. W doliczonej piątej minucie starcia wynik na 0-2 podwyższył Víctor Campuzano. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-2. Piłkarze obu drużyn dostali po trzy żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały trzytygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 24 października drużyna Espanyolu Barcelona będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie PFC Ludogorets 1945 Razgrad. Tego samego dnia Ferencváros Budapeszt zagra z drużyną CSKA na jej terenie.