Kliknij tutaj, aby przeczytać zapis relacji LIVE z meczu Porto - Villarreal! Chociaż FC Porto do przerwy przegrywało z Villarrealem 0-1, to w drugiej połowie pokazało swoje prawdziwe oblicze i bezlitośnie zmiażdżyło rywali. Wspaniałe spotkanie rozegrał Kolumbijczyk Radamel Falcao, który zdobył dla "Smoków" aż cztery bramki! Porto od początku meczu na Estadio Dragao próbowało narzucić hiszpańskim rywalom swój styl gry. "Żółte Łodzie Podwodne" mogły zostać zestrzelone przez torpedę Cristiana Rodrigueza już w pierwszej minucie! Urugwajczyk uderzył w długi róg bramki, ale Diego Lopez z najwyższym trudem zdołał obronić. Goście długo ograniczali się do kontrataków, ale gdy zaatakowali trochę śmielej, pod bramką Heltona od razu zrobiło się gorąco. W 26. minucie wspaniałą akcję przeprowadził duet Nilmar-Giuseppe Rossi. Brazylijczyk sunął prawą flanką, wpadł w pole karne i odegrał na piąty metr do wbiegającego w pole karne Rossiego. Strzał Włocha cudem obronił jednak bramkarz Porto. Po chwili golkiper "Smoków" znowu był w opałach, a szybki jak błyskawica Rossi zdążył go już nawet minąć! Napastnik Villarrealu z ostrego kąta uderzył na bramkę, ale drogę do bramki zagrodził piłce ofiarnym wślizgiem Alvaro Pereira. Bardziej precyzyjny niż Rossi był w doliczonym czasie gry Cani, który po dośrodkowaniu Nilmara strzałem głową nie dał szans na skuteczną interwencję Heltonowi. Trybuny Dragao zamarły, a podłamani stratą bramki zawodnicy Porto schodzili do szatni ze spuszczonymi głowami. Trener "Smoków" Andre Villas Boas w kwadrans wykonał jednak wspaniałą robotę, bo jego piłkarze od początku drugiej części rzucili się rywalom do gardeł. W 51. minucie meczu Radamel Falcao wpadł w pole karne i został powalony przez Diego Lopeza. Po chwili Kolumbijczyk pewnie wykorzystał 11-tkę i Porto odzyskało nadzieję na korzystny wynik. Dziesięć minut później gospodarzy na prowadzenie wyprowadził po indywidualnej akcji Freddy Guarin, a po kilku chwilach zrobiło się już 3-1! Villarreal nie istniał, a kolejnego gola zdobył znakomity tego dnia Falcao. To wcale nie był jednak koniec popisów snajpera z Kolumbii, bo na kwadrans przed końcem meczu ukłuł on rywali po raz trzeci! Tym razem po dośrodkowaniu Guarina popisał się wspaniałym strzałem głową. Pogrążony Villarreal w końcówce próbował rozpaczliwie atakować, ale Helton nie dał się zaskoczyć ani Santiago Cazorli ani Rossiemu. Gdy goście czekali już na końcowy gwizdek, znowu dał o sobie znać Falcao, który cudownym strzałem głową pokonał Lopeza, ustalając wynik meczu na 5-1. Rewanż na El Madrigal będzie już chyba tylko formalnością, Porto jest o krok od finału Ligi Europejskiej! W drugim czwartkowym półfinale Benfica Lizbona pokonała Sporting Bragę 2-1, o czym więcej możecie przeczytać, klikając w poniższy link. Benfica ujarzmiła pogromców Lecha. Braga pokonana Liga Europejska: Wyniki, tabele i strzelcy - Kliknij tutaj i dowiedz się więcej! FC Porto - Villarreal CF 5-1 (0-1) Bramki: 0-1Cani (45+1.) 1-1Radamel Falcao 49. karny) 2-1Fredy Guarin (61.) 3-1Radamel Falcao (67.) 4-1Radamel Falcao (75.) 5-1Radamel Falcao (90.) FC Porto: Helton - Cristian Sapunaru, Rolando, Nicolas Otamendi, Alvaro Pereira - Fredy Guarin (80. Souza), Fernando, Joao Moutinho - Hulk (86. James Rodriguez), Radamel Falcao, Cristian Rodriguez (72. Silvestre Varela) Villarreal CF: Diego Lopez - Mario Gaspar, Mateo Musacchio, Carlos Marchena, Jose Catala - Cani (72. Javier Matilla), Borja Valero (67. Wakaso Mubarak), Bruno Soriano, Santi Cazorla - Nilmar (72. Marco Ruben), Giuseppe Rossi Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia)