O godz. 17.30 w ramach I rundy Pucharu UEFA w Grodzisku Wielkoposkim Groclin zmierzy się z Crveną Zvezdę Belgrad. - Pierwszy mecz nie rozstrzygnie jeszcze rywalizacji. W czwartek będziemy dopiero po pierwszej odsłonie - mówił Miłorad Kosanović, trener Crvenej. - Postaramy się na wyjeździe wypaść jak najlepiej. Czy zagra Grzegorz Bronowicki? Raczej tak w końcu nie przyjechał do Polski na sentymentalną wycieczkę. Obrońca reprezentacji Polski nie ukrywa, że pomógł swojemu klubowi w analizie taktycznej Groclinu. - Przekazałem trenerom informacje o poszczególnych zawodnikach grających w Grodzisku. Nasza defensywa musi być przygotowana na ataki Adriana Sikory. Jest to jeden z najszybszych i najskuteczniejszych piłkarz w polskiej lidze - podkreśla Grzegorz Bronowicki. - Oglądaliśmy mecze Groclinu na DVD i wyciągniemy z tego wnioski. - Nie tylko dla nas, ale i dla całej polskiej piłki jest to ważne spotkanie - podkreśla szkoleniowiec grodziszczan Jacek Zieliński. - Jesteśmy ostatnim klubem, który reprezentuje nasz kraj w Pucharze UEFA. Nie będzie łatwo, bo przeciwnik jest utytułowany. Ma na swoim koncie sporo zasług wcześniej dla jugosłowiańskiej piłki, teraz dla serbskiej. Zdajemy sobie sprawę, że gramy z przeciwnikiem z najwyższej półki. Ale to dobrze, bo takie mecze mobilizują podwójnie . Faworytem są goście. Jednak sport, a szczególnie piłka nożna są nieprzewidywalne. Dlatego chcemy podtrzymać tę regułę. Musimy wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, jeśli myślimy o pozytywnym wyniku w tym dwumeczu. Zespół Serbski jest monolitem w obronie . Ma teraz problemy ze zdobywaniem bramek. Jednak w defensywie radzi sobie świetnie. I tu jest dla nas zadanie, aby zmusić ich do błędu w tej strefie. Maciej Borowski Grodzisk Wlkp