Legendarny już snajper Lecha był pod wrażeniem kibiców. - Należą im się ogromne podziękowania za wspaniały doping - przyznał Reiss. "Reksio" dodał, że wygrana nad Austrią Wiedeń dodała sił jego kolegom. - Ten mecz bardzo nas wzmocnił psychicznie. Pokazaliśmy, co znaczy walka do ostatnich sekund. To nam wpaja trener Franciszek Smuda od ponad dwóch lat. Mamy satysfakcję, że ta nauka nie poszła w las. Reiss jest tak naładowany energią po tym spotkaniu, że nie obawia się zbliżającej konfrontacji z Legią. - Jest w nas tyle sił i energii, że Legia mogłaby przyjechać nawet jutro i podobnie byśmy zagrali - przekonuje. Maciej Borowski, Poznań