W Lotaryngii mają w dalszym ciągu w pamięci wydarzenia z 2006 roku, kiedy drużyna z Nancy grała podobnie jak teraz z Feyenoordem. Po meczu holenderscy kibice rozwścieczenie porażką swojej drużyny zaczęli dewastować miasto i atakować przechodniów. Pomimo tego, że władze klubu z Rotterdamu zdecydowały się nie organizować wyjazdu sympatyków swojej drużyny na najbliższy mecz, to we Francji spodziewają się, że przyjedzie wielu Holendrów chcących nabyć bilety prywatnie. Z tego powodu władze miasta wolą dmuchać na zimne i już postawiły w stan gotowości ponad 900 oddziałów Policji, ponad to w mieście będzie obowiązywał zakaz sprzedawania i spożywania alkoholu. Wszystko po to aby nie powtórzyły się zajścia sprzed dwóch lat. AS Nancy i Feyenoord Rotterdam są przeciwnikami Lecha Poznań w grupie H Pucharu UEFA.