Co dokładnie stało się na ostatnim treningu Chelsea przed finałem Ligi Europy? Kamery nie wychwyciły wszystkiego, co zaszło między Gonzalo Higuainem oraz Davidem Luizem. Choć widać było ostre reakcje z obydwu stron i... furię, w którą wpadł trener Maurizio Sarri.
Włoski szkoleniowiec pokazał emocje nie po raz pierwszy w tym sezonie. Sytuacja nie była wprawdzie ekstremalnie napięta jak w finale Pucharu Ligi Angielskiej - gdy Chelsea mierzyła się z Manchesterem City, a bramkarz Kepa Arribazalaga odmówił zmiany przed serią rzutów karnych, mimo wyraźnych zaleceń Sarriego - ale i tak wywołała spore poruszenie.
Nagle na treningu w Baku, podczas gierki, doszło do drobnego spięcia między Higuainem i Davidem Luizem. Na pozór nic groźnego. Argentyńczyk mocniej zaatakował Brazylijczyka, który z kolei przy okazji użył łokcia, więc obydwaj mieli sobie trochę do wyjaśnienia. Choć Higuain - bardziej. Na nagraniach udostępnionych w mediach społecznościowych nie widać, aby poważniej zaiskrzyło.
A jednak reakcja trenera chwilę później była jednoznaczna. Sarri opuścił trening, samotnie zszedł w kierunku szatni, rzucając po drodze czapeczkę, którą miał na głowie i ostentacyjnie ją kopiąc przed wejściem do tunelu. Co go tak zdenerwowało? I czy uznał, że jego zawodnicy jednak przekroczyli jakieś granice w sytuacji, kiedy nie było to konieczne?
W każdym razie komentarze po tym zdarzeniu są takie, że w ekipie "The Blues" jest dosyć nerwowo przed decydującym spotkaniem z Arsenalem.
Zobacz wyniki Ligi Europy i śledź na żywo finał Chelsea - Arsenal