<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-europejska-cwiercfinaly,cid,637,sort,I" target="_blank">Liga Europy - zobacz wyniki, strzelców, składy i terminarz</a> Prażanie rozpoczęli tak samo jak w poprzedniej rundzie przeciwko Sevilli - bez respektu i z animuszem. Już w 2. minucie bliski strzelenia gola był Simon Deli, ale główkował obok słupka po wrzutce Miroslava Stocha z wolnego. W 21. minucie bliski zdobycia bramki był Petr Szevczik, jednak Kepa Arrizabalaga uratował Chelsea. Cztery minuty później Slavię uratowała poprzeczka, gdy z linii pola karnego w okienko mierzył Willian. Gospodarze wcale nie mieli zamiaru jedynie się bronić i toczyli wyrównaną walkę z zespołem zajmującym trzecie miejsce w angielskiej ekstraklasie. Groźnych okazji strzeleckich przed przerwą jednak już nie było. Chelsea ruszyła do ataku po przerwie, a kolejnym sygnałem świadczącym o tym, że nie przyjechała po bezbramkowy remis, było wejście na murawę Edena Hazarda. Pod bramką Ondreja Kolarza było coraz groźniej. Slavii udało się skontrować w 69. minucie. Mocno huknął Ibrahim Traore, lecz Kepa sparował piłkę na róg. Dziesięć minut później piłka wpadła do bramki gospodarzy, lecz chwilę wcześniej Olivier Giroud był na spalonym i arbiter nie uznał gola. Już po chwili Kepa znów uratował "The Blues" broniąc efektowny strzał Jana Borzila. Faworyci zapewnili sobie zaliczkę w kontekście rewanżu cztery minuty przed końcem. Z dziewięciu metrów celnie główkował Marcos Alonso, ale ogromny udział w golu miał Willian, który popisał się kapitalnym krzyżowym podaniem.