Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Od pierwszych minut drużyna Luzern zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Klaksvika była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Ísakowi Simonsenowi z Klaksvika. Była to 41. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 55. minucie Shkelqim Demhasaj zastąpił Francesca Margiottę. W tej samej minucie w jedenastce Luzern doszło do zmiany. Blessing Eleke wszedł za Erica Tię. Niedługo później trener Klaksvika postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 66. minucie zastąpił zmęczonego Pálla Klettskarda. Na boisko wszedł Torbjørn Grytten, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 75. minucie arbiter ukarał kartką Kristiana Joensena, piłkarza gości. Zespołowi Luzern w końcu udało się pokonać bramkarza rywali. Z przebiegu meczu wynikało, że ta bramka im się należała. Było już siedem celnych strzałów na bramkę przeciwnika i w końcu piłka wpadła do siatki. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Christian Schneuwly. Dwie minuty później kartkę obejrzał Marvin Schulz z jedenastki gospodarzy. Drużyna Luzern zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała siedem celnych strzałów, cztery razy obijała słupki bramki zespołu Klaksvika. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast jedenastka Klaksvika w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 1 sierpnia w Toftir. Strata Klaksvika wciąż jest do odrobienia.