Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi drużynami. Od pierwszych minut zespół Licoln FC zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Ararat-Armenii FC była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 27. minucie żółtą kartkę dostał Joseph Chipolina, piłkarz gości. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Ararat-Armenii FC w 31. minucie spotkania, gdy Anton Kobyalko zdobył pierwszą bramkę. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, sędzia wręczył żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Bori Gilowi i Petrosowi Avetisyanowi. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Ararat-Armenii FC, strzelając kolejnego gola. Minutę później wynik ustalił Kódjo Alphonse. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-0. Drugą połowę drużyna Licoln FC rozpoczęła w zmienionym składzie, za Olego wszedł Federico Cataruozzolo. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy za czerwoną kartkę zszedł z boiska Marcos Pérez osłabiając tym samym zespół gości. W 53. minucie Sergio Molina zastąpił Jesúsa Toscana. W 62. minucie w drużynie Licoln FC doszło do zmiany. Falu Aranda wszedł za Jamiego Coombesa. W tej samej minucie trener Ararat-Armenii FC postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 62. minucie zastąpił zmęczonego Mailsona. Na boisko wszedł Zakaria Sanogo, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie arbiter przyznał Armenowi Ambartsumyanowi z zespołu gospodarzy. Była to 72. minuta starcia. Sędzia pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Licoln FC w pierwszej połowie, a w drugiej jedną czerwoną. Zawodnicy drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej także jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 30 lipca w Gibraltarze. Strata Licoln FC wciąż jest do odrobienia.