Pierwsze spotkanie przy Łazienkowskiej Legia wygrała 1-0. Rewanż legioniści rozpoczęli znakomicie. Już w 7. minucie Guilherme dał stołecznej drużynie prowadzenie. "Czy miałem przed meczem obawy? Oczywiście. Wiedzieliśmy, że to będzie dla nas wyzwanie. Botosani gra ostatnio dużo spotkań, w ich składzie pojawiło się sporo zmian - być może niektórzy piłkarze byli zmęczeni lub kontuzjowani. Tego nie wiem. My mamy już doświadczenie z poprzedniego roku i wiemy jak poradzić sobie z taką sytuacją" - skomentował Berg cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu.Gola na 2-0 strzelił w 38. minucie Nemanja Nikolić i już wtedy stało się jasne, że tylko kataklizm mógłby pozbawić Legię awansu. Kropkę nad "i" postawił w końcówce spotkania Aleksandar Prijović."Jaki jest nasz cel w Lidze Europejskiej? Przede wszystkim chcemy awansować do fazy grupowej, a kiedy już będziemy w grupie, postawimy sobie kolejne cele. Musimy teraz przejść kolejne dwie rundy. Na razie za nami tylko dwa mecze z sześciu, które musimy rozegrać" - stwierdził trener Legii."Wiemy, że Nemanja Nikolić jest znakomitym egzekutorem rzutów karnych. Dlatego też wybraliśmy go do tego zadania. Oczywiście dobrze wykonuje jedenastki także Łukasz Broź, ale obecnie pierwszy w kolejce jest Nikolić, który jest napastnikiem" - zaznaczył Berg.