Ajax Amsterdam przegrał na własnym stadionie z AS Roma 1-2 w ćwierćfinale Ligi Europy. Holenderski klub nie jest w stanie wygrać z włoskim zespołem w roli gospodarza od 2002 roku! W czwartek została przerwana też seria Ajaksu 24 meczów z rzędu bez porażki.
Oba zespoły nie mogły zagrać w najsilniejszych składach. W ekipie gospodarzy zabrakło dwóch bramkarzy Andrego Onany i Maartena Stekelenburga, więc w wyjściowym składzie wystąpił Kjell Scherpen, czyli uczestnik niedawnych finałów mistrzostw Europy U-21 z reprezentacją Holandii, obrońcy Daleya Blinda czy najdroższego zakupu napastnika Sebastiena Hallera.
Z kolei w Romie nie mogli zagrać m.in.: Henrich Mchitarjan, Rick Karsdorp czy Stephan El Shaarawy. Jakby tego było mało w 29. minucie murawę musiał opuścić Leonardo Spinazzola, który prawdopodobnie doznał kontuzji mięśnia dwugłowego, a zastąpił go 18-letni Riccardo Calafiori.
Ajax miał przewagę, ale rywale dobrze się bronili i wyprowadzali od czasu do czasu groźne kontry. Parę razy zabrakło dokładności w podaniach do Edina Dżeko, natomiast w 16. minucie Scherpen spisał się dobrze przy strzale Bryana Cristante zza pola karnego.
Groźnie pod bramką gości zrobiło się w 32. minucie. Duszan Tadić wymienił piłkę z Antonym, tylko potem strzelił niecelnie z pola karnego.
Podopieczni Erika ten Haga prowadzenie objęli w 39. minucie. Amadou Diawara za krótko wycofał piłkę, Gianluca Mancini do niej się nie ruszył, tylko się cofał, zrobił to po chwili zawahania Daavy Klaasen, który wymienił futbolówkę z Tadiciem i strzelił praktycznie do pustej bramki.
Po chwili w sytuacji sam na sam znalazł się Antony, po podaniu Tadicia, ale Pau Lopez sparował piłkę nogą.
Na początku drugiej połowy Ajax przycisnął, natomiast goście sami sobie stwarzali kłopoty, mając problemy z wyprowadzeniem piłki. I właśnie w takiej sytuacji gospodarze mieli szansę na podwyższenie prowadzenia. Roger Ibanez sfaulował na linii pola karnego Tadicia. Do "jedenastki" w 53. minucie podszedł sam poszkodowany, ale po raz kolejny potwierdziła się zasada, że faulowany nie powinien wykonywać rzutu karnego, bo Serb strzelił w środek i Lopez bez problemu sparował piłkę.
Mogło być 2-0, zrobiło się 1-1. W 57. minucie Lorenzo Pellegrini wykonywał rzut wolny sprzed pola karnego, ominął mur, ale piłka leciała w środek, a mimo to Scherpen jej nie złapał i ta przetoczyła się za linię bramkową.
Potem bohaterem w ekipie gości był Lopez. Najpierw wyszedł obronną ręką w sytuacji sam na sam z rezerwowym Brianem Brobbeyem, a potem obronił sytuacyjny strzał piętą Antony'ego.
Decydujący cios zadała Roma w 87. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Klaasen wybił za krótko piłkę, która trafiła do niepilnowanego Ibaneza, a ten strzałem pod poprzeczkę zdobył bramkę.
Tym samym została przerwana seria Ajaksu - 24 meczów z rzędu bez porażki we wszystkich rozgrywkach, a holenderski klub przedłużył do 11 złą passę z włoskimi zespołami na własnym stadionie w europejskich pucharach, z którymi pozostaje bez zwycięstwa od 2002 roku!
Rewanż za tydzień w Rzymie.
Zobacz zestaw par ćwierćfinałowych Ligi Europy