Napastnik Groclinu strzelił obie bramki i w dużym stopniu przyczynił się do awansu grodziszczan do następnej rundy. - Strzeliłem dwie bramki, jednak gra w drugiej połowie mogła być lepsza - dodał Sikora. - Toboł musiał zaatakować, żeby odrobić straty z pierwszego meczu. To nam ułatwiło zadanie. Po pierwszym golu strzelonym na początku spotkania kontrolowaliśmy jego przebieg. Najważniejsze jest dla nas zwycięstwo i awans do kolejnej rundy. Czekamy na losowanie. Teraz już słabych przeciwników nie będzie, ale to dobrze, bo będziemy mogli pokazać nasze umiejętności w stu procentach - podkreślił filigranowy napastnik. - Mimo fali krytyki jak na nas spadła na początku sezonu potrafiliśmy się zmobilizować. Choć gra pozostawia jeszcze wiele do życzenia, to jednak jesteśmy w kolejnej rundzie Pucharu UEFA. Mam nadzieję i wierzę w to, że zakwalifikujemy się do fazy grupowej i postaramy się o niespodzianki - stwierdził właściciel klubu z Grodziska Wlkp. Zbigniew Drzymała. Maciej Borowski