Zawrzało w El Clasico. Szczęsny w akcji. To skończy się skandalem [WIDEO]
Wojciech Szczęsny musiał zapomnieć o czystym koncie w El Clasico już w 22. minucie niedzielnego starcia na Estadio Santiago Bernabeu. Polski bramkarz został pokonany przez najgroźniejszą broń Realu Madryt - Kyliana Mbappe. Francuz to dla naszego byłego reprezentanta prawdziwy koszmar, o czym mogliśmy się przekonać po raz kolejny. Pod koniec pierwszej połowy Szczęsny skapitulował ponownie. Ta sytuacja na pewno wywoła skandal w Katalonii.

Osiem strzelonych goli w pięciu meczach - tak przed niedzielnym El Clasico wyglądał bilans starć Kyliana Mbappe z Wojciechem Szczęsnym.
Wydawało się, że Francuz poprawi tę statystykę już w 12. minucie, gdy pokonał Polaka kosmicznym uderzeniem z woleja sprzed pola karnego. Wówczas jednak po dłuższej analizie bramka nie została uznana.
Ale kolejny raz sprawiło się powiedzenie mówiące o tym, że co się odwlecze, to nie uciecze...
Real Madryt - FC Barcelona. Wojciech Szczęsny skapitulował w El Clasico
W 22. minucie Jude Bellingham obsłużył Kyliana Mbappe świetnym, prostopadłym podaniem. Gwiazdor "Królewskich" stanął wówczas oko w oko z Wojciechem Szczęsnym i nie pomylił się, finalizując akcję w swoim stylu. A Real objął w ten sposób prowadzenie.
Pod koniec pierwszej połowy Polak skapitulował po raz drugi. I to w kontrowersyjnych, a z katalońskiego punktu widzenia pewnie i skandalicznych okolicznościach. Tym razem Jude Bellingham wcielił się w rolę egzekutora.
Anglik trafił do siatki z bliskiej odległości po zgraniu piłki przez Edera Militao. Futbolówka przeleciała jeszcze wcześniej nad głową Pau Cubarsiego, który został powalony ciosem łokciem w głowę przez Deana Huijsena.
To będzie gol anulowany
Sędzia Cesar Soto Grado uznał jednak bramkę i już można się spodziewać, że ta sytuacja będzie analizowana w katalońskich mediach w atmosferze skandalu.











