Zaskakujące wieści z Hiszpanii. Barcelona zarobi na kontuzji Lewandowskiego? Padła kwota
Tuż po zakończeniu październikowego zgrupowania kadry dostaliśmy bardzo nieprzyjemną informację. Dość poważnej kontuzji nabawił się bowiem Robert Lewandowski, dla którego jest to już drugi uraz w tym sezonie. Tym razem wydaje się jednak, że pauza Polaka może wynieść znacznie dłużej, co z pewnością nie jest na rękę włodarzom Barcelony. Okazuje się jednak, że jeśli zostaną spełnione pewne wymogi formalne, to katalońska ekipa może nieco zarobić na nieobecności Polaka.

Początek sezonu 2025/2026 nie był zbyt udany dla Roberta Lewandowskiego. Polak nabawił się bowiem kontuzji, która wykluczyła go wówczas z gry na kilka spotkań. Było to dość niecodzienne, bowiem napastnik FC Barcelona znany był przede wszystkim ze swojego końskiego zdrowia, które pozwalało mu zachowywać najwyższy światowy poziom przez wiele lat.
Lewandowski szybko powrócił jednak do pełni sprawności i udowadniał wszystkim, dlaczego mimo 37 lat na karku wciąż stanowi ważny element układanki Hansiego Flicka. Polak załapał się także na dwa zgrupowania reprezentacji, które odbywały się już pod wodzą nowego selekcjonera Jana Urbana. To właśnie październikowe zmagania reprezentacyjne okazały się dla snajpera "Biało-Czerwonych" opłakane w skutkach. Tuż po meczu z Litwą FC Barcelona wydała komunikat, z którego wynika, że 37-latek nabawił się naderwania mięśnia dwugłowego uda, co może wykluczyć go z gry na dłuższy czas.
Tyle Barcelona może zarobić na kontuzji Lewandowskiego. Jest jednak jedno "ale"
Oczywiste jest, że informacja o kontuzji Roberta Lewandowskiego nie była dla Barcelony niczym przyjemnym. W ostatnim czasie klub zmaga się bowiem z istną plagą urazów, która uniemożliwia niemieckiemu szkoleniowcowi wykorzystanie pełni potencjału, który drzemie w ekipie obecnych mistrzów Hiszpanii. Okazuje się jednak, że w przypadku urazu Lewandowskiego katalońska ekipa może zanotować pewien zysk.
Jak informuje portal "Mundo Deportivo", od 2014 roku istnieje bowiem przepis, wedle którego FIFA jest zobowiązana wypłacać klubowi odszkodowanie, jeżeli jego zawodnik nabawi się urazu podczas przerwy reprezentacyjnej. Z medialnych doniesień wynika, że kontuzja Lewandowskiego powstała podczas zgrupowania reprezentacji, co dawałoby katalońskiej ekipie prawo do ubiegania się o wspomnianą wyżej rekompensatę.
Jest jednak pewien dość istotny haczyk. Federacja zobowiązana jest wypłacić odszkodowanie dopiero wtedy, kiedy absencja danego piłkarza przekroczy 28 dni. Wówczas za każdy dodatkowy dzień nieobecności klub może liczyć na 20.548 euro rekompensaty. Na chwilę obecną wiadomo, że kontuzja wykluczy Lewandowskiego z gry na kilka tygodni. Tym samym polski snajper na pewno nie wystąpi w zbliżającym się coraz większymi krokami El Clasico. Póki co ciężko jednak prorokować, czy 37-latek faktycznie będzie pauzował dłużej, niż wspomniane wyżej 28 dni.












