Były mecze w Pucharze Króla, były mecze w Superpucharze Hiszpanii, a teraz przyszedł czas dla FC Barcelona na powrót do ligowej rzeczywistości. Zespół z Katalonii będzie chciał potwierdzić swoją formę w rozgrywkach, w których pod koniec 2024 roku osiągał fatalne wyniki. Blaugrana choć po październikowych spotkaniach miała sporą przewagę nad Realem Madryt i Atletico Madryt, teraz jest za plecami obu tych zespołów. Ostatnie spotkania Barcelony dają jednak sporą nadzieje kibicom tego zespołu, że ekipa Flicka wróciła na właściwe tory. O rosnącej formie Barcy przekonał się Real, który w finale Superpucharu Hiszpanii przegrał 2:5, a także Betis. Zespół z Sewilli w Pucharze Króla przegrał 1:5. Wyniki Barcelony są więc znów zachwycające, ale dla piłkarzy i sztabu szkoleniowego najważniejsze jest to, aby dyspozycję podtrzymać również w lidze. Wątpliwości w sprawie bramkarza Barcelony. Flick musi się zastanowić Znaki zapytania stoją nie tylko przy pytaniach o formę w rywalizacji z Getafe, która rozpocznie się w sobotę 18 stycznia o 21:00, ale także w kontekście pozycji bramkarza. Wojciech Szczęsny zagrał w trzech styczniowych meczach Barcelony i do czerwonej kartki w finale Superpucharu Hiszpanii był chwalony. Ze względu na tę karę nie mógł zagrać w środowym spotkaniu z Betisem. A czy zagra przeciwko Getafe? Wojciech Szczęsny na cenzurowanym w Hiszpanii. Mówią o braku manier i obsesji W tej sprawie pojawiły się spore wątpliwości, co potwierdzają słowa Flicka wypowiedziane na konferencji prasowej. "Muszę przyznać, że sporo się dla mnie zmieniło. Wojciech zaprezentował się bardzo dobrze. Wrócił po przerwie od futbolu, trenował z nami i dawał z siebie wszystko. Widać u niego niesamowitą mentalność" - komplementował byłego reprezentanta Polski szkoleniowiec zespołu z Katalonii. Szczęsny zagra z Getafe? Niejasna przyszłość Polaka Niemiec dał więc do zrozumienia, że pozycja Inakiego Peni nie jest niepodważalna i nie ma zagwarantowanego miejsca w wyjściowej jedenastce. Hiszpańscy dziennikarze również zauważają, że doszło do zmiany i przyszłość wokół Szczęsnego nie jest pewna i jasna. A takich zmian w zdaniu Flicka kilka tygodni temu nie dało się jeszcze przewidzieć. "Podczas ostatniej konferencji prasowej Flick wspomniał, że drzwi do bramki Barcelony są ponownie otwarte. Status Inakiego uległ zmianie" - powiedział w rozmowie z TVP Sport Sergi Capdevilla, dziennikarz "Sportu". "Kilka tygodni temu trener wyraził się co do niego bardzo jasno, a teraz ma wiele wątpliwości. Mam jednak wrażenie, że zatrzyma Inakiego w składzie na mecz z Getafe. Ale teraz Flick będzie potrzebować tylko małego powodu, aby zastąpić go Szczęsnym. Polak pokazał swoje umiejętności i jest gotowy" - podsumował hiszpański dziennikarz.