Wyprzedził Lewandowskiego i to w jakim stylu. Niebywały wyczyn gwiazdora. To nie zdarza się często
Ten wieczór należał do Ferrana Torresa. Hiszpański napastnik wyszedł w podstawowym składzie w meczu z Realem Betis i już w 40. minucie cieszył się ze zdobycia hat-tricka. Hiszpańskie media nie mogły przejść obojętnie obok wyczynu 25-latka. Tamtejsi dziennikarze zwrócili uwagę na pewien istotny szczegół, który mógł umknąć mniej uważnym kibicom. Ferran mocno zdystansował Lewandowskiego w wyścigu po koronę króla strzelców La Ligi, a na dodatek zrobił to w naprawdę imponującym stylu.

Przed meczem z 6 grudnia FC Barcelona znajdowała się na pozycji lidera La Ligi. Katalończycy nie mogli się jednak czuć zbyt pewnie, ponieważ będący tuż za ich plecami Real Madryt posiadał raptem 1 punkt mniej.
Wyjazdowy mecz z Realem Betis w ramach 15. kolejki La Ligi był zatem niezwykle ważnym spotkaniem dla Flicka i spółki. Już przed pierwszym gwizdkiem arbitra zespół miał niemałe problemy, bowiem złe warunki atmosferyczne mocno zakłóciły ich pierwotny plan podróży do Sewilli. Na szczęście kataloński zespół dotarł na czas.
Na początku wydawało się jednak, że to gospodarze będą mogli mówić o udanym spotkaniu. Już w 6. minucie do bramki "Blaugrany" trafił bowiem Antony. Radość w Estadio de La Cartuja nie potrwała jedna długo. 5 minut później gola wyrównującego stan rywalizacji zdobył bowiem Ferran Torres. Hiszpański napastnik był tego dnia w znakomitej formie, co udowodnił raptem kilka chwil później, notując swoje drugie trafienie.
Dublet jednak wciąż nie zadowolił Ferrana. Rywal Roberta Lewandowskiego po raz kolejny zapisał się w protokole meczowym w 40. minucie, kiedy to bramkarz gospodarzy znów skapitulował po jego fenomenalnym uderzeniu. W międzyczasie gola zdobył także Roony Bardghji, skutkiem czego po pierwszej połowie "Blaugrana" prowadziła aż 4:1. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5:3 dla gości z Katalonii.
Ferran zdystansował Lewandowskiego. Otarł się o perfekcję
Wyczynowi Ferrana Torresa momentalnie postanowiły przyjrzeć się hiszpańskie media. Dziennikarze portalu "Mundo Deportivo" zwrócili uwagę na dość istotny szczegół, który w ferworze gry mógł umknąć niektórym kibicom. Otóż 25-letni napastnik do pewnego momentu rozgrywał perfekcyjny mecz, ponieważ każdy z trzech oddanych przez niego strzałów znalazł drogę do bramki rywali. Dopiero w dalszej części spotkania Ferran zapisał na swoim koncie nieudane próby, co ostatecznie pozwoliło mu zamknąć mecz na skuteczności 3 goli na 5 oddanych strzałów na bramkę rywali. To wciąż bardzo imponujący rezultat.
Taka ilość bramek pozwoliła również Ferranowi na przejęcie miana najskuteczniejszego strzelca Barcelony w obecnym sezonie. 25-latek ma obecnie na swoim koncie 13 goli, z czego aż 11 zdobył on w rozgrywkach La Ligi. Dzięki hat-trickowi zdołał mocno zdystansować Roberta Lewandowskiego w wyścigu o koronę króla strzelców hiszpańskiej ekstraklasy. Polak znajduje się bowiem na 3. miejscu tej klasyfikacji, mając na swoim koncie 8 trafień. Liderem jest natomiastKylian Mbappe, który może pochwalić się astronomiczną wręcz liczbą 16 goli w 15 rozegranych meczach.












