Raul de Tomas nie przebił się w Realu Madryt, ale u szczytu kariery był jednym z najskuteczniejszych piłkarzy La Liga, dzięki czemu zdołał zanotować cztery występy w kadrze reprezentacji Hiszpanii. W Espanyolu strzelał regularnie, jednak po jakimś czasie ekipa "Papużek" zrobiła się dla niego już za ciasna, a napastnik naciskał na transfer. Zimą 2022 roku wydawało się, że jest już jedną nogą w Rayo Vallecano. Ostatecznie przegrał jednak walkę z czasem - dokumentów nie dostarczono na czas, a to oznaczało dla niego konieczność spędzenia przynajmniej kolejnej rundy w Barcelonie. Tyle że sztab Espanyolu postawił w związku z tym już na nim krzyżyk. Odsunięty od kadry De Tomas miał później spory problem z powrotem do formy i odzyskaniem regularności. Dość powiedzieć, że ta sytuacja doprowadziła do załamania jego kariery. Wstrząs w Madrycie, zaginął Raul de Tomas. Piłkarz zapadł się pod ziemię Gdyby snajper dalej regularnie grał, prawdopodobnie znalazłby się w kadrze Hiszpanii na mistrzostwa świata w Katarze. Skończyło się na przymusowym pobycie w Espanyolu i srogim rozczarowaniu. To jednak nie koniec kłopotów doświadczonego napastnika. Dziennikarze "Relevo" przekazali wstrząsające informacje w kwestii sytuacji Raula de Tomasa. Zgodnie z ich relacją napastnik, który w obecnym sezonie wystąpił jedynie w rozgrywkach Pucharze Króla, dosłownie zapadł się pod ziemię. Lewandowski na ławce, Raphinha tak mu "odpowiedział". Głośno o Barcelonie Hiszpan przestał stawiać się na treningach, a wszelkie próby kontaktu z nim ze strony madryckiego klubu zakończył się fiaskiem. W Madrycie panuje poważnie zaniepokojenie - w mediach wprost pisze się, że 30-latek zaginął. Nikt nie zna miejsca pobytu zawodnika. Wstrząs w Madrycie, Mbappe pod ścianą. Kwestia transferu już przesądzona Działacze zaczynają powoli panikować, choć nie podjęto jeszcze żadnych poważniejszych kroków w kwestii prób odnalezienia Raula de Tomasa.