FC Barcelona właśnie zrealizowała swój największy priorytet - przedłużyła umowę z Lamine Yamalem do 2031. W tym momencie działacze mogą skupić się więc na następnych celach. Jednym z najważniejszym jest skompletowanie możliwie najlepszego duetu bramkarzy na kolejny sezon. Tak Hiszpanie jeszcze nie pisali o Lewandowskim. Padły kluczowe słowa ws. przyszłości Barcelona planuje zmiany na pozycji bramkarza. Hiszpańskie media już tym żyją W katalońskich mediach panuje narracja, że w tym temacie wiele może się zmienić. Odejście Inakego Peni jest już niemalże przesądzone, ale możliwe, że z klubem pożegna się jeszcze ktoś. - FC Barcelona nie może rozegrać sezonu z parą bramkarzy złożoną z ter Stegena i Szczęsnego - ocenił Lluis Canut z "La Porteria". - Idea w klubie stała się jasna. Aby osiągnąć sukces w następnym sezonie, potrzebna jest gwarancja na pozycji bramkarza. Obecnie trwają prace nad tym - zapewniał wcześniej dziennikarz Achraf Ben Ayad. To oznacza, że klub nie jest zadowolony z obecnej obsady bramki. A przynajmniej nie uważa jej za perspektywiczną. Teoretycznie najlepszą opcją na rynku jest sprowadzenie Joana Garcii z RCD Espanyol. Klauzula odstępnego zawarta w kontrakcie najlepszego bramkarza ligi hiszpańskiej minionego sezonu wynosi zaledwie 25 milionów euro. Postrzegane jest to jako prawdziwa promocja. Według Gerarda Romero Garcia nie zamknął drzwi przed Barcą, mimo przywiązania do zwaśnionego z nią Espanyolu i jego kibiców. Chciałby jednak odejść do dużego klubu i pełnić w nim ważną rolę. Wypożyczenie do zespołu tylko nieco lepszego niż Espanyol go nie interesuje. Przełomowe wieści ws. przyszłości Szczęsnego w Barcelonie. Klamka zapadła Jeden wymarzony kandydat i presja czasu. Obiecał, że podejmie decyzję w ciągu 15 dni Według katalońskiego "Sportu" Barcelona chce sprowadzić Joana Garcię, ale na przekonanie go ma już mało czasu. Bramkarz obiecał bowiem Espanyolowi, że podejmie decyzję w ciągu 15 dni. Obietnica ta ma związek z zobowiązaniami finansowymi. - Głównym powodem jest to, że "Los Pericos" muszą zapłacić klauzulę przed końcem okresu podatkowego - podaje "Sport". Jeśli Barcelona sprowadzi Garcię, powinna zostawić bramkarza, który z pokorą przyjmie rolę zmiennika. Wśród Szczęsnego i ter Stegena jest tylko jeden taki zawodnik. Polak od samego początku zapowiedział, że nie stanowi to dla niego żadnego problemu. Dziennik "AS" podał natomiast, że Marc-Andre ter Stegen chce mieć zagwarantowane miejsce w składzie. Marzy on o tym, aby poprzez grę w klubie wywalczyć sobie również rolę podstawowego bramkarza w reprezentacji Niemiec. Jeśli "Blaugrana" mu tego nie zapewni, ter Stegen rozważy odejście. To nie koniec argumentów przemawiających za tym, że ter Stegen może niebawem pożegnać się z klubem. Portal "Relevo" poinformował, że FC Barcelona nie jest zadowolona z jego formy po kontuzji. Wiek Niemca również nie działa na jego korzyść. To prawda - jest młodszy od Wojciecha Szczęsnego. Polak jednak w przeciwieństwie do niego nie wymaga od klubu gry w pierwszym składzie. Oficjalnie: Znamy przyszłość Lamine Yamala. Wielka zmiana, koniec negocjacji z Barceloną! Idealny wariant dla Barcelony: Szczęsny zostaje, ter Stegen odchodzi Doniesienia Piotra Koźmińskiego z portalu Goal.pl o tym, że Wojciech Szczęsny podpisze nową umowę z FC Barcelona sprawia, że wszystko łączy się w jedną całość. Możliwe, że tego lata będziemy świadkami końca 11-letniej ery. Bo właśnie tak długo Marc-Andre ter Stegen jest zawodnikiem "Dumy Katalonii". Sprzedając Niemca, a sprowadzając Garcię, Barcelona miałaby bardzo młodego i perspektywicznego bramkarza, który za kilka lat może być jednym z najlepszych na świecie. Na ławce natomiast siedziałby Wojciech Szczęsny, który akceptowałby rolę zmiennika. Z klubu odszedłby natomiast zawodnik, który, nawet mimo braków argumentów sportowych, żądałby od Hansiego Flicka gry w pierwszym składzie. Warto przypomnieć, że w przeszłości ter Stegen potrafił zaszantażować zarząd Barcy i zagrozić, że odejdzie do Manchesteru City, jeśli jego rywal w walce o miejsce w składzie, Claudio Bravo, nie zostanie sprzedany. Wariant ze sprzedażą ter Stegena, przedłużeniem umowy Szczęsnego i sprowadzeniem Garcii dawałby więc Barcelonie nie tylko stabilność i dobrą perspektywę na kolejne lata, ale również uniknięcie sytuacji konfliktowych, które z pewnością nie pomogłyby drużynie.