To z pewnością będzie mecz podwyższonego ryzyka. Atmosfera pomiędzy dwoma największymi klubami z Madrytu od zawsze jest bardzo napięta, a tym razem zarówno Real, jak i Atletico, rywalizują bezpośrednio o mistrzostwo kraju. Na ostatniej prostej przed meczem Atletico postanowiło za pośrednictwem mediów społecznościowych zareagować na ostatnie protesty Realu. "Królewscy" w dużej mierze w wyniku sędziowskiego błędu przegrali ostatni ligowy mecz z Espanyolem i stracili cenne punkty. Po tym spotkaniu rozpoczęli zmasowaną nagonkę w stosunku do całego systemu sędziowskiego w Hiszpanii. Lewandowski posadzony, 5:0. Dzień później Hiszpanie ogłaszają. To oznacza jedno Real uderza w sędziów, Atletico odpowiada. "Wsparcie i solidarność" Atletico jest zdania, że Real swoim zachowaniem próbuje wywrzeć na arbitrach presję i sprawić, aby kolejne sporne sytuacje sędziowie rozstrzygali na korzyść "Los Blancos". Na godziny przed meczem "Los Colchoneros" postanowiło zwrócić się bezpośrednio do wszystkich hiszpańskich sędziów. Ostatnie protesty wobec sędziów to nie odosobniony przypadek. Oficjalna telewizja Realu Madryt od dłuższego czasu i regularnie publikuje przed meczami materiały wideo poświęcone sędziom, którzy będą prowadzić najbliższy mecz "Królewskich". Na filmie komentator pokazuje i omawia kompilację niekorzystnych dla "Los Blancos" decyzji podjętych przez danego sędziego. Właśnie w ten sam sposób przed sobotnimi derbami zaatakowany przez telewizję Realu Madryt został Cesar Soto Grado. Hiszpańskie media niedawno informowały, że sędziowie mają juz dość zachowania stołecznego klubu i grożą buntem. W tym momencie sytuacja w hiszpańskim futbolu jest więc wyjątkowo napięta.