FC Barcelona wypełniła swój plan związany z niedzielnymi zmaganiami z Deportivo Alaves w ramach Primera Division i zdobyła komplet punktów po skromnym zwycięstwie 1:0. Autorem kluczowego trafienia był w tym przypadku Robert Lewandowski, a w wyjściowej jedenastce "Blaugrany" nie zabrakło także Wojciecha Szczęsnego. 34-letni golkiper jest obecnie - co potwierdził sam trener Hansi Flick - pewną "jedynką" ekipy z Katalonii i na ten moment wygrywa rywalizację o miejsce między słupkami z Inakim Peną. Jednocześnie "Szczena" świeci przykładem jeśli mowa o pracowitości. Grosicki się nie powstrzymał. Interwencja po meczu Pogoni, nagłe słowa piłkarza Wojciech Szczęsny sobie nie odpuścił. Ruszył do pracy w... wolny dzień O czym dokładnie mowa? Flick wyznaczył 3 lutego na dzień odpoczynku dla zawodników "Barcy", którzy mogą teraz złapać nieco oddechu przed kolejnymi wyzwaniami m.in. w Pucharze Króla. Szczęsny jednak postanowił nie spuszczać z tonu: Jak informuje związany z "Jijantes FC" Carlos Monfort Polak w poniedziałek jako jedyny pojawił się w Ciutat Esportiva, czyli ośrodku treningowym Barcelony, by odbyć dodatkowe ćwiczenia. Jednocześnie sprawił sporo frajdy kibicom, którzy często czatują przed całym kompleksem i zrobił sobie z nimi kilka zdjęć oraz dał parę autografów. Moment strachu podczas meczu Barcelony, te słowa krążą po sieci. Gwiazda wywołała alarm po zderzeniu FC Barcelona wraca do gry w Pucharze Króla. Mecz dla Szczęsnego czy Peny? "Duma Katalonii" swój kolejny mecz rozegra dokładnie 6 lutego we wspominanym już Copa del Rey, a jej rywalem będzie Valencia, którą FCB rozbiła nie tak dawni w La Lidze aż 7:1. Ciekawym zagadnieniem jest to, czy Hansi Flick konsekwentnie i w tym przypadku postawi na "Szczenę", czy może w związku z odwróceniem hierarchii bramkarzy odda CdR w ręce Peny. 9 lutego tymczasem FC Barcelona czeka wyjazd do Andaluzji na mecz z Sevillą w Primera Division - brak byłego reprezentanta Polski w pierwszym składzie byłby tu już naprawdę sporym zaskoczeniem patrząc na przebieg ostatnich tygodni.