W miniony weekend w Valladolid przywitano FC Barcelona. Drużyna prowadzona przez Hansiego Flicka przyjechała do Kastylii, aby zmierzyć się z pierwszym spadkowiczem z La Liga, a więc Realem Valladolid. "Duma Katalonii" musiała wygrać, aby podejść do El Clasico bez ryzyka utraty pozycji lidera tabeli La Liga. Flick potwierdza plotki o Lewandowskim. Ujawnił plan wobec Polaka na mecz Interem Mecz rozpoczął się jednak wybitnie nie po myśli gości z Katalonii. Pierwszego gola bardzo szybko strzelili bowiem gospodarze, choć potrzebowali do tego nieco szczęścia. Barcelona odpowiedziała po przerwie, gdy Flick wprowadził na boisko Raphinhę i Frenkiego de Jonga. Ronaldo przyłapany. Był pod wpływem alkoholu Barcelona szybko wróciła do meczu i odwróciła losy rywalizacji, strzelając najpierw gola na 1:1, a potem na 2:1 i do końca spotkania goście kontrolowali przebieg rywalizacji. W trakcie meczu doszło do protestu kibiców, którzy zrzucili na murawę sztuczne banknoty, domagając się odejścia Ronaldo Nazario, który jest właścicielem klubu z Valladolid. Doszło do kluczowych rozmów Ancelottiego z Realem. Jest porozumienie, ogłoszenie niebawem Po spotkaniu, na którym zresztą Ronaldo się nie pokazał, a przynajmniej nie było go w przekazie telewizyjnym, udał się do jednego z madryckich lokali restauracyjnych, aby tam wspólnie z przyjaciółmi spędzić czas. Gdy już wychodził z restauracji, został nagrany, a nagranie trafiło do sieci. Na wideo, które krąży po internecie widać, jak Ronaldo, odbijając się od ściany do ściany, opuszcza lokal. Łatwo wywnioskować, że był wówczas pod wpływem alkoholu, co oczywiście samo w sobie nie jest w żaden sposób zakazane. Niemniej to wideo wywołało w Hiszpanii sporo kontrowersji wokół postaci Brazylijczyka właśnie ze względu na wyniki jego drużyny.