Wielki ruch Barcelony, "poleci głowa" piłkarza. Gwiazda blisko transferu
Choć zapowiadało się na to, że FC Barcelona w trakcie letniego okienka transferowego skupi się przede wszystkim na wzmocnieniu ataku i "odświeżeniu" pozycji bramkarza, to na horyzoncie zaczyna jawić się opcja pozyskania nowego lewego obrońcy, co jest o tyle znaczące, że akurat ta pozycja zdawała się być dotychczas dobrze obsadzona. "Barca" ma jednak plan pewnej roszady, która może zostać zwieńczona wielkim hitem i pozyskaniem jednej z absolutnych gwiazd Bundesligi.

Gdy piłkarze FC Barcelona wypoczywają na wyjazdach wakacyjnych po trudach kampanii 2024/2025, która przyniosła im aż trzy krajowe trofea, klubowy zarząd wciąż działa w kwestii potencjalnych wzmocnień na przyszły sezon.
Plan dotychczas wydawał się jasny - do drużyny miał trafić nowy lewoskrzydłowy oraz bramkarz i wydawało się, że na tym koniec. Jak zwrócili jednak uwagę Didac Peyret i Joaquim Piera, dziennikarze "Sportu", dyrektor sportowy Deco ostatnio mocno zmienił retorykę w tej kwestii.
Barcelona szuka zmiany w obronie. Możliwe jedno odejście
Po tym, jak "Barca" domknie sprawę odnowień kontraktów z dotychczasowymi zawodnikami, w planie ma być pozyskanie jeszcze trzech do czterech nowych graczy. Jedną z najciekawszych kwestii pozostanie możliwe zakontraktowanie lewego obrońcy.
Na ten moment nie ma wątpliwości, że w pierwszym składzie na tej pozycji pozostanie Alejandro Balde, ale do rotacji wejdzie jeszcze jeden futbolista - i niekoniecznie będzie to Gerard Martin. "Blaugrana" nie chce naciskać na 23-latka, ale jeśli ten zaakceptuje jedną z możliwych ofert (a interesują się nim m.in. angielskie Wolverhampton Wanderers oraz Bournemouth) to w ekipie z Katalonii nie będą robić problemów w kwestii odejścia defensora, zwłaszcza, że można otrzymać za niego ok. 12 mln euro.
Alex Grimaldo w orbicie zainteresowań Barcelony. Kosztowałby "grosze"
W przypadku pożegnania z Martinem możliwe będzie tymczasem zakontraktowanie... Alexa Grimaldo, gwiazdy Bayeru Leverkusen, którego klauzula odejścia ma być w zasadzie śmiesznie niska, bo wynosząca tylko 15 mln euro.
Reprezentant Hiszpanii swego czasu zbierał szlify w słynnej La Masii, więc sam w sobie też może patrzeć chętniej na zmianę barw na bordowo-granatowe, choć wydaje się, że jeszcze bliżej byłoby mu na ten moment do innego giganta La Ligi, Realu Madryt, który przejął Xabi Alonso, jego "stary znajomy" z Bayeru.
W przypadku, gdyby z jakiegoś powodu Martin odszedł, ale nie udało się jednocześnie pozyskać Grimaldo, opcją zapasową jest Caio Henrique z AS Monaco. W planie długoterminowym szansę ma dostać do tego Jofre Torrents, obecnie występujący w rezerwach FCB.


