Wielki dzień Roberta Lewandowskiego. Mamy oficjalny komunikat. Będzie powtórka
Kibice Barcelony i Realu Madryt czekali na tę wiadomość od początku sezonu. La Liga właśnie ogłosiła, że do pierwszego w bieżącym cyklu El Clasico dojdzie 26 października na Santiago Bernabeu. Właśnie tam dokładnie rok wcześniej "Los Blancos" zostali przez Katalończyków upokorzeni, przegrywając 0:4. Bohaterem spotkania okrzyknięty został Robert Lewandowski.

W poprzednim sezonie kibice doświadczyli prawdziwej uczty. Doszło aż do pięciu konfrontacji między dwoma hiszpańskimi gigantami. Wszystkie zakończyły się triumfem Barcelony, z łącznym bilansem bramek 18:8.
Pierwsze El Clasico miało miejsce podczas letniego tournee po USA. Areny kolejnych starć to La Liga (dwukrotnie), Superpuchar Hiszpanii (w Arabii Saudyjskiej) oraz Copa del Rey. Na gruncie krajowym Real nie sięgnął po żadne trofeum.
Lewandowski dał popis w Madrycie. W rocznicę pogromu wyznaczono kolejne El Clasico
W arcyprestiżowych potyczkach z "Los Blancos" Robert Lewandowski zdobył w sumie trzy bramki i zaliczył dwie asysty. Najlepszy występ zanotował 26 października 2024 roku. Na Santiago Benabeu strzelił dwa gole w meczu wygranym 4:0.
Do przerwy nie zanosiło się na pogrom, utrzymywał się wynik bezbramkowy. Polak otworzył rezultat spotkania, wpisując się na listę strzelców dwukrotnie na przestrzeni 120 sekund. Golkipera rywali pokonał w 54. i 56. minucie.
Teraz okazuje się, że dokładnie w rocznicę tamtych wydarzeń Real zmierzy się z Barceloną na tym samym obiekcie. W środowe popołudnie La Liga ogłosiła datę i godzinę pierwszego w tym sezonie El Clasico. Dojdzie do niego 26 października (niedziela, godz. 16:15).
W analogicznym okresie poprzedniego sezonu Lewandowski miał na koncie cztery ligowe gole. Takim samym dorobkiem mógł pochwalić się Kylian Mbappe. Potem niemal do samego finiszu rywalizowali o tytuł króla strzelców, który ostatecznie przypadł w udziale Francuzowi.
W bieżącym cyklu sytuacja w snajperskiej tabeli jest zgoła inna. Mbappe zajmuje pozycję lidera z siedmioma zdobytymi bramkami. "Lewy" klasyfikowany jest w trzeciej dziesiątce z dwoma golami. Polak zmagał się jednak z problemami zdrowotnymi, a potem dostawał niewiele szans na grę - w sumie 138 minut. Napastnik Realu przebywał na murawie łącznie przez 528 minut.
Tabelę La Liga otwierają obecnie "Królewscy", pozostając jedyną ekipą z kompletem zwycięstw. Broniąca tytułu Barcelona zajmuje pozycję wicelidera i ma jeden mecz rozegrany mniej. Do największego rywala traci pięć punktów.













