W Hiszpanii głośno o Szczęsnym, media żyją meczem z Realem. Tak piszą o El Clasico
Nie milkną echa niedzielnego El Clasico. Starcie pomiędzy Realem Madryt a Barceloną może miało swoje braki czysto piłkarskie, ale nie zawiodło pod względem emocji. Na poniedziałkowych okładkach największych hiszpańskich gazet temat meczu jest rzecz jasna najważniejszy. "Mundo Deportivo" na swojej "jedynce" umieściło między innymi Wojciecha Szczęsnego, który nie utrzymał przyjezdnych przy życiu, choć bardzo próbował.

Real Madryt pokonał u siebie Barcelonę 2:1 i powiększył przewagę w tabeli do pięciopunktowej. Xabi Alonso został pierwszym trenerem "Królewskich" od Zinedine'a Zidane'a w 2016 roku, który wygrał swoje inauguracyjne El Clasico. Gospodarze byli bardzo dobrze nastawieni mentalnie, wyszli na murawę podrażnieni poprzednim sezonem, w którym cztery razy dali się ograć odwiecznemu rywalowi. Wzięli rewanż.
Wojciech Szczęsny robił co mógł, by do tego nie doprowadzić, zanotował 9 interwencji, w tym 6 po strzałach z pola karnego. Zatrzymał "jedenastkę" Kyliana Mbappe, choć Francuz i tak wcześniej już znalazł na niego sposób. Nie przekreśla to jednak bardzo dobrego występu polskiego bramkarza. W mediach można było znaleźć wiele pochwał dotyczących jego formy.
Wojciech Szczęsny zatrzymał rzut karny, ale nie zatrzymał Realu. Pierwsze strony gazet po El Clasico
Patrząc po poniedziałkowych okładkach znajdziemy go jednak tylko w "Mundo Deportivo" i to nie w roli herosa. Na głównym zdjęciu widzimy go idącego po murawie w bliskim towarzystwie Pau Cubarsiego, Erica Garcii i Julesa Kounde, cała czwórka ma oczywiście zły nastrój. "Wyłączenie" - pisze dziennik, choć niekoniecznie tyczy się to "Szczeny", a bardziej jego kolegów z pola, którzy wyglądali na zdziwionych tempem gry w stolicy.
O Barcelonie czytamy, że była "osłabiona" i "ustąpiła na Bernabeu". Żurnaliści poruszyli też temat napięć między piłkarzami oraz potencjalnych błędów arbitra, piszą o kontrowersjach przy trafieniu Huijsena w Cubarsiego oraz rzekomym rzucie karnym po starciu Carvajal - Araujo.
"Sport" nie poruszył na pierwszej stronie wątków sędziowskich, napisał o "złym popołudniu" mistrzów Hiszpanii, którzy byli "nieofensywni". Real określił jako "efektywny".
W madryckich gazetach większe skupienie widzimy na Realu. "Marca" pisze, że zespół Xabiego Alonso ucieka w ligowej tabeli. Odnotowała "przepychanki" między graczami i złość Viniciusa po zdjęciu z murawy.
Na ciekawy tytuł zdecydował się "As": "Flick już wie, że Real Madryt jest inny". To oczywiście nawiązanie do wspomnianych fatalnych wyników z poprzedniego sezonu, jeszcze z kadencji Carlo Ancelottiego. Alonso dokonał nowego otwarcia.













