W czwartek Barcelona niespodziewanie przegrała z Athletic Bilbao 1-2 w 1/8 finału Pucharu Króla. Warto zaznaczyć, że Baskowie kończyli to spotkanie w dziewiątkę i mimo przewagi dwóch zawodników "Duma Katalonii" nie zdołała nawet zremisować. Podopieczni Luisa Enrique będą mogli jednak odrobić stratę w rewanżu z Athletic. Okazję do rehabilitacji "Blaugrana" miała w lidze i niewiele brakowało, a doznałaby drugiej porażki w ciągu kilku dni.Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Barcelona była częściej w posiadaniu piłki, ale nie mogła poradzić sobie z dobrze zorganizowaną obroną rywala. Obie drużyny mogły jednak pokusić się o gole. W 10. minucie doskonałą okazję dla gospodarzy zmarnował Jonathan Dos Santos, który niewiele pomylił się z woleja. Natomiast okazję dla Barcy miał Luis Suarez w 45. minucie. Urugwajczyk jednak strzelił za lekko i w środek bramki. Sergio Asenjo bez większych problemów złapał piłkę.Początek drugiej części należał do Barcelony, ale goście zostali skarceni w 49. minucie. "Żółta Łódź Podwodna" wyprowadziła błyskawiczną kontrę. Alexandre Pato świetnie podał między Gerarda Pique i Javiera Mascherano, a Nicola Sansone uderzył precyzyjnie po ziemi w kierunku drugiego słupka. Marc-Andre ter Stegen nie sięgnął piłki i na trybunach zapanowała euforia.Barcelona mogła szybko doprowadzić do wyrównania. W 53. minucie goście sprytnie rozegrali rzut wolny, a obrona Villarreal przysnęła. Messi zagrał do Neymara i Brazylijczyk znalazł się w doskonałej sytuacji. Strzelił jednak zbyt słabo, żeby sprawić kłopoty Sergio Asenjo.Później oglądaliśmy festiwal pomyłek sędziego Ignacio Iglesiasa. Arbiter nie podyktował trzech rzutów karnych - dwóch dla Barcelony i jednego dla Villarreal. Wszystkie za zagranie ręką. Ignacio Iglesias nie zauważył nieprzepisowego zagrania Soriano (dwa razy), a po drugiej stronie boiska Mascherano.W 74. minucie "Żółtą Łódź Podwodną" uratował słupek po ładnym technicznym strzale Messiego z 15 metrów. Dwie minuty później Barca przeprowadziła szybką akcję. Messi podał do Luisa Suareza. Urugwajczyk "nawinął" Víctora Ruiza i huknął z prawej strony pola karnego. Sergio Asenjo z najwyższym trudem odbił piłkę do boku. Jeden punkt Barcelonie uratował Messi, który w 90. minucie popisał się perfekcyjnym strzałem z rzutu wolnego w samo "okienko". W tabeli prowadzi Real Madryt, który w sobotę rozgromił Grandę 5-0. "Królewscy" mają na koncie 40 punktów i ich przewaga nad trzecią Barceloną wynosi już pięć "oczek". Na dodatek zespół z Santiago Bernabeu ma jeden mecz rozegrany mniej. Villarreal CF - FC Barcelona 1-1 (0-0) Bramki: 1-0 Nicola Sansone (49), 1-1 Lionel Messi (90) Wyniki, terminarz i tabela Primera Division