Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Pojedynek na Wyspach Kanaryjskich był dla Barcelony bardzo istotny. "Blaugrana" wciąż ma szansę na tytuł mistrzowski, ale musi wygrać wszystko do końca sezonu i liczyć na co najmniej jedną porażkę Realu, który ma do rozegrania także zaległe spotkanie z Celtą Vigo na Estadio Balaidos. Trener "Dumy Katalonii" nie miał jednak łatwego zadania. Przy układaniu wyjściowej jedenastki nie mógł skorzystać z Gerarda Pique, który narzeka na uraz, a także Sergiego Roberto, który pauzuje za żółte kartki. Dlatego Lucas Digne został przesunięty na prawą stronę defensywy (na lewą trafił Jordi Alba), a na środku wystąpił Javier Mascherano. Już w 5. minucie Luis Suarez zagrał do Lionela Messiego, ale w ostatniej chwili interweniował Helder Lopes. 20 minut później, Katalończycy dopięli swego i objęli prowadzenie na Estadio Gran Canaria. Luis Suarez wyłożył piłkę do Neymara, który z najbliższej odległości wpisał się na listę strzelców. Barcelona błyskawicznie zadała kolejny cios. Po idealnym podaniu Neymara, Luis Suarez wyprzedził obrońcę i "podcinką" zaskoczył wychodzącego z bramki Javiego Varasa. Brazylijczyk zrewanżował się w ten sposób Urugwajczykowi za asystę przy jego trafieniu. Gospodarze nie złożyli broni i w 63. minucie Pedro Bigas zdobył kontaktową bramkę, trafiając z kilku metrów po podaniu Kevina Prince'a-Boatenga. Odpowiedź Barcy była jednak natychmiastowa. Po bramce głową Neymara "Duma Katalonii" znów prowadziła dwiema bramkami. W 71. minucie Neymar miał już na koncie hat-tricka, a Barca prowadziła 4-1. Brazylijczyk trafił z ostrego kąta po zagraniu Jordiego Alby. KKUD Las Palmas - FC Barcelona 1-4. Raport meczowy