Dziennikarz prowadzący relację na żywo w internetowym wydaniu hiszpańskiej "Marki" nie mógł nachwalić się naszego rodaka. "Tytan z Ipuruy" (stadion Eibaru), napisał po jednej z jego interwencji. Tytoń nie dał się pokonać ani Mikelowi Arraubarrenie, znanemu z występów w Legii Warszawa przed kilkoma laty, ani Federico Piovaccariemu, który strzelał gole Legii w eliminacjach Ligi Mistrzów, grając w barwach Steauy Bukareszt, ani Javierowi Larze, a przede wszystkim rezerwowemu Anderowi Capie, który choć wszedł dopiero po przerwie, to i tak miał kilka okazji. Za każdym razem górą był jednak polski bramkarz. Jedynego gola spotkania strzelił w 50. minucie Jonathas. Gospodarze kończyli spotkanie w dziesiątkę. Na 12 minut przed końcem czerwoną kartkę za faul na Jose Eduardzie Albacarze zobaczył Piovaccari. Dzięki poniedziałkowemu zwycięstwu Elche ma już cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. SD Eibar - Elche CF 0-1 (0-0) Zobacz terminarz i tabelę Primera Division