Świetne wyniki, a co za tym idzie kolejne trofea dołożone do klubowego muzeum, poprawiły nieco sytuację finansową Barcelony. Nie na tyle, żeby latem udało się uniknąć głośnych odejść. W stolicy Katalonii w ostatnich dniach trwało prawdziwe święto związane z czwartym już w tym sezonie triumfem nad Realem Madryt. Dzięki niemu, jeśli "Blaugrana" wygra w środę w derbach z Espanyolem, sięgnie po mistrzostwo Hiszpanii. Na dzień przed derbami Barcelony z Hiszpanii napłynęły jednak wieści, które poruszyć mogą niejednego jej kibica. "SPORT" przekazał, że latem ma dojść do prawdziwego trzęsienia ziemi w klubie. Odejścia mają być już przesądzone, a na niektóre z nich gotowi nie byli raczej Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny. Konflikt w Realu Madryt, to się skończy transferem. Nie ma odwrotu, Mbappe już pogodzony Wstrząs w Barcelonie, aż dziewięciu zawodników na wylocie. Szykuje się gorące lato Wszystko za sprawą bezkompromisowego podejścia Deco, który chce za wszelką cenę wygenerować środki na niezbędne wzmocnienia kadry. W tym celu konieczne będzie przynajmniej jedno głośne odejście, a na tym z pewnością się nie skończy. Jak wyliczają dziennikarze redakcji "SPORT", na wylocie znalazło się aż dziewięć zawodników. Piłkarze, którzy znaleźli się na liście sprzedażowej, a ich przyszłość jest mocno niepewna to: Ronald Araujo, Frenkie de Jong, Ansu Fati, Inaki Pena, Hector Fort, Pau Victor, Pablo Torre. W grę wchodzi także sprzedaż jednego z utalentowanych wychowanków - Fermina Lopeza lub Gaviego. Ostateczna decyzja w dużej mierze zależeć ma jednak również od Hansiego Flicka. Jedynym całkowicie nietykalnym zawodnikiem na ten moment ma być Lamine Yamal. Abstrahując od informacji przekazanych przez "SPORT" w tym gronie umieścić można także Pedriego i Pau Cubarsiego. Trudno wyobrazić sobie, żeby szkoleniowiec miał nagle zrezygnować z tych perełek, bez względu na to, jak wysokie oferty transferowe mogłyby wpłynąć do biur Barcelony. Trudno spodziewać się, żeby cała dziewiątka miała opuścić Barcę, ale rozstania z przynajmniej kilkoma graczami są niemal pewne. Pau Victor zdecydowany jest na odejście w związku z poszukiwaniem minut. Podobnie sprawa wygląda w przypadku Pablo Torre. Ronald Araujo bardzo mocno obniżył loty, a do tego jest obecnie najbardziej krytykowanym w Barcelonie zawodnikiem. Dodając do tego fakt, że w zimowym oknie transferowym naciskał na odejście i był już jedną nogą poza klubem, wydaje się, że jest pierwszym kandydatem do głośnego rozstania, a klub może sporo zarobić na jego sprzedaży.