To już pewne. Tyle będą musieli zapłacić za następcę Lewandowskiego. Walka z czasem trwa
Coraz częściej mówi się o gorliwych poszukiwaniach następcy Roberta Lewandowskiego, który po zakończeniu obecnego sezonu niemal na pewno opuści szeregi Barcelony. Okazuje się jednak, że zawodnik z najkorzystniejszymi warunkami transferowymi... już od jakiegoś czasu znajduje się w szeregach "Dumy Katalonii". Mowa o Marcusie Rashfordzie, który latem dołączył do klubu na zasadzie wypożyczenia. Anglik sprawdza się póki co bardzo dobrze, a jego klauzula wykupu ma być ponoć całkiem przystępna.

Od samego początku sezonu 2025/2026 wiele mówiło się o konieczności poszukania zawodnika, który będzie mógł zastąpić Roberta Lewandowskiego w roli goleadora Barcelony. Mimo iż Polak wciąż prezentuje naprawdę dobrą formę, to jego wiek (37 lat) sprawia, że obecnie znajduje się on w bardzo zaawansowanym stadium kariery.
Dodatkowo nie od dziś wiadomo, że obecnie "Duma Katalonii" nie ma zamiaru przedłużać umowy Lewandowskiego, która wygasa w czerwcu 2026 roku. W wyniku przytoczonych argumentów możemy w bliższej, lub nieco dalszej przyszłości spodziewać się ujawnienia nazwiska kandydata, który zajmie miejsce polskiego snajpera.
A co jeśli "Duma Katalonii" już od jakiegoś czasu posiada najlepszego kandydata w swoich własnych szeregach? Właśnie taki wariant sugerują hiszpańskie media.
Rashford remedium na problemy Barcelony. Solidny napastnik w okazyjnej cenie
Podczas letniego okna transferowego Barcelona dokonała kilku naprawdę solidnych wzmocnień. Poza Joanem Garcią zespół pozyskał między innymi Marcusa Rashforda, który przybył do stolicy Katalonii na zasadzie wypożyczenia. Wiele osób spekulowało wówczas, czy Anglik w ogóle znajdzie dla siebie miejsce w dobrze naoliwionej machinie Hansiego Flicka.
Rzeczywistość szybko zweryfikowała ów rozważania. Ze względu na liczne urazy innych gwiazd Rashford wystąpił dotychczas w 12 meczach Barcelony, notując przy tym solidne 5 goli oraz 6 asyst. To więcej niż: Raphinha (3 gole i 2 asysty w 7 meczach), Lamine Yamal (3 gole i 5 asyst w 7 meczach) czy Robert Lewandowski (4 gole w 9 meczach). Póki co wygląda więc na to, że to właśnie Anglik może stać się idealnym kandydatem do zapełnienia luki powstałej po odejściu kapitana reprezentacji Polski. Plusem takiego rozwiązania jest jeszcze jeden czynnik - finanse.
"Barcelona będzie prawdopodobnie musiała skorzystać z opcji wykupu Rashforda. [...] Chociaż jest jeszcze za wcześnie na podjęcie decyzji i zobaczymy, jak jego forma będzie się rozwijać w trakcie sezonu, wszystko wskazuje na to, że zapłacenie 30 mln euro w ramach opcji wykupu będzie świetną okazją" - piszą dziennikarze hiszpańskiego portalu "MARCA".
Klauzula wykupu widniejąca w umowie wypożyczenia zawodnika zdaje się być bardzo kusząca. Szczególnie, że według portalu "Transfermarkt" realna wartość Anglika to około 40 mln euro. Dla Barcelony zaczyna się więc prawdziwy wyścig z czasem. Powszechnie wiadomo bowiem, że klub ze stolicy Katalonii nie może mówić o pełnej płynności finansowej, szczególnie w kwestii podpisywania nowych umów. Jeśli chcą stosunkowo niewielkim kosztem zagwarantować sobie naprawdę klasowego zawodnika, będą musieli rozpocząć przygotowania pod taki ruch jak najszybciej












