Bramkarz Realu Madryt Thibaut Courtois zaliczył bardzo dobry występ w niedzielnym El Clasico na Camp Nou przeciwko Barcelonie. Jednak w końcówce serca kibiców "Królewskich" zadrżały, gdy Belg zgłosił problemy zdrowotne i zaczął zwijać się z bólu na murawie. Stało się to tuż po wybiciu piłki, bez kontaktu z rywalem. Wydawało się, że konieczna będzie zmiana. Jednak golkiper dotrwał do końca spotkania, w pewnym sensie ryzykując pogorszenie stanu zdrowia. - Poczułem ból przy kopnięciu, ale byłem w stanie zostać na placu gry - tłumaczył po meczu Courtois. - Mam nadzieję, że nie okaże się to żadnym poważnym urazem - zaznaczył. El Clasico. Courtois: Barcelona stworzyła mniej okazji Belgijski bramkarz przekonywał po spotkaniu, że "Królewscy" zasłużenie wygrali 2-1, bo byli w tym starciu lepszą drużyną. - Barcelona przez większość meczu nie stwarzała sobie klarownych okazji, aż do tej sytuacji bramkowej w samej końcówce. My jak najbardziej byliśmy w stanie stwarzać sytuacje, ale zabrakło nam skuteczności. Musimy w takich razach być bardziej skoncentrowani, bo gdy zostały już tylko minuty do końca, wszystko mogło się jeszcze wydarzyć - zastrzegał. Istotną rolę odegrało w tym meczu taktyczne przygotowanie Realu i wyrachowanie w grze "Królewskich". - Ważne, że byliśmy dobrze zorganizowani - podkreślał Belg. JK