To miał być kolejny przyzwoity sezon w wykonaniu Marc-Andre ter Stegena. Niemiecki golkiper był gotów, aby stanąć na straży bramki FC Barcelony, która zamierzała sięgnąć w tej kampanii po najwyższe cele. Ostatecznie "Duma Katalonii" faktycznie zanotowała fenomenalny sezon, jednak zasługi niemieckiego golkipera był w tym przypadku marginalne. Wszystko przez kontuzję więzadła rzepki, której ten doznał pod koniec września 2024 roku. Wówczas rozpoczęła się długa rehabilitacja, która kosztowała ter Stegena ominięcie niemal całego sezonu. Jego miejsce początkowo zajął Inaki Pena, jednak jakiś czas później do składu dołączył powracający z ekspresowej emerytury Wojciech Szczęsny. Na przestrzeni kolejnych spotkań Polak stawał się nie tylko solidnym fundamentem składu, ale też niekwestionowanym ulubieńcem katalońskich kibiców. W końcu jednak ter Stegen wrócił do sprawności, a Hansi Flick postanowił dać mu szansę występów w kilku spotkaniach finalnej fazy sezonu 2024/2025. Ter Stegen będzie pierwszym wyborem Juliana Nagelsmanna. "Mam do niego pełne zaufanie" Wciąż jednak kwestia obsady bramki FC Barcelony nie została przesądzona. Klub przedłużyć ma bowiem Szczęsnego, który w minionej kampanii udowodnił, że stać go na wielkie występy oraz posiada w swoich szeregach ter Stegena, który wedle słów członków sztabu "Dumy Katalonii" ma być w dobrej, a nawet i lepszej dyspozycji niż przed kontuzją. W powietrzu wisi również możliwość ściągnięcia nowego golkipera, która jeszcze bardziej zaogniłaby i tak już napiętą sytuacje w szatni FC Barcelony. Ter Stegen nie może być więc pewny swojej dotychczas niezachwianej pozycji w klubie ze stolicy Katalonii. Inaczej sprawa ma się jednak w przypadku reprezentacji Niemiec, której ten również był kluczowym elementem. Potwierdzają to słowa selekcjonera kadry narodowej naszych zachodnich sąsiadów Juliana Nagelsmanna. "Rozmawiałem z Hansim o Ter Stegenie i jasno dał mi do zrozumienia, że jest w formie, ale nie rozmawialiśmy o planach transferowych Barcelony. Przeczytałem, że może być kandydatem do odejścia, ale ja jestem trenerem Niemiec i to nie moja sprawa. Marc będzie u mnie starterem. Zagra w obu meczach Ligi Narodów jako numer jeden, ponieważ od teraz jest naszym bramkarzem pierwszego wyboru. To prawda, że nie grał od jakiegoś czasu, ale widzę, że jest w formie i mam do niego pełne zaufanie" - mówił Nagelsmann, cytowany przez hiszpański portal "Mundo Deportivo". Przed reprezentacją Niemiec dwa starcia w ramach tegorocznej Ligi Narodów. Już 4 czerwca podopieczni Juliana Nagelsmanna zagrają półfinał fazy play-off ligi A, w którym to zmierzą się z w dwumeczu z Portugalią. W ostatnim czasie kontuzjowanego golkipera zastępowali Alexander Nubel oraz Oliver Baumann, jednak w nadchodzących spotkaniach wedle słów Nagelsmanna będziemy mogli ponownie podziwiać wyczyny ter Stegena.