Szokujące doniesienia z Hiszpanii. Hansi Flick rozważa odejście z Barcelony. Wściekł się
Czy to możliwe, że przygoda Hansiego Flicka w FC Barcelona niebawem dobiegnie końca? Według hiszpańskiego insidera Joana Fontesa jest to możliwe. Niemiecki szkoleniowiec jest rzekomo bardzo rozczarowany zachowaniem wysoko postawionych osób w klubie, które przed meczem Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain wtrąciły się w jego kompetencje. Do tej pory zaufanie do Hansiego Flicka było bezgraniczne.

W minionym sezonie Hansi Flick osiągnął z FC Barcelona sukcesy ponad stan. Wydawać by się więc mogło, że Niemiec cieszy się pełnym zaufaniem ze strony klubowego zarządu.
Do tej pory rzeczywiście tak było. Teraz Joan Fontes informuje, że w tej relacji doszło do głębokiego kryzysu.
Wszystko zaczęło się od tego, że 1 października, a więc w dniu meczu z PSG, Lamine Yamal miał spóźnić się na drużynową rozgrzewkę. Hansi Flick, zgodnie ze swoimi zasadami, chciał ukarać piłkarza, odsuwając go od pierwszego składu na mecz Ligi Mistrzów.
Media: Rozłam w Barcelonie. Podważyli autorytrt Flicka, Niemiec rozważa odejście
Według doniesień Joana Fontesa kilku członków komitetu sportowego chciało zainterweniować. Nie zgadzali się bowiem z tym, że odsunięcie na kluczowy mecz największej gwiazdy zespołu w tym przypadku byłoby dobrym pomysłem.
Alejandro Echevarría nakłonił więc Deco, dyrektora sportowego, aby ten delikatnie lub ostro przekonał Flicka do zmiany decyzji. Dziś wiemy, że Lamine Yamal zagrał z PSG od pierwszej minuty, ale mimo to FC Barcelona przegrała tamto spotkanie 1:2.
- Autorytet Niemca do tej pory był niepodważalny i stanowił jeden z filarów rozwoju młodego i konkurencyjnego składu, który odnajdywał w trenerze przewodnika i nadający kierunek punkt odniesienia. W środę 1 października fundamenty szatni popękały, jakby beton kruszył się od środka, a erozja może okazać się nieodwracalna - informuje Fontes.
Kataloński insider podaje, że w tym momencie pozycja Niemca w Barcelonie wyraźnie osłabła. - Na razie, jakby tego było mało, Hansi rozważa zakończenie współpracy z zespołem Barçy po zakończeniu sezonu, a Echevarría i jego pomocnicy już zastanawiają się nad następcą: Sylvinho, Belletti i Giovanni van Bronckhorst są na pierwszej liście. Jak zawsze i we wszystkich obszarach klubu, decyduje on. Bez stanowiska, ale z nieformalną władzą. Piłka wyda ostateczny werdykt - dodaje Fontes.
Na ten moment największe hiszpańskie dzienniki takie jak "Marca", "AS", "Sport" czy "Mundo Deportivo" nie podejmują głośno tego tematu. Jeśli jednak informacje Joana Fontesa są prawdziwe, niebawem w stolicy Katalonii może rozpętać się prawdziwa burza. Kibice Barcelony chyba nie wyobrażają sobie tego, że projekt Hansiego Flicka, który przywrócił Barcę do piłkarskiej światowej czołówki, miałby się tak szybko zakończyć.













