Spotkania FC Barcelony i Realu Madryt w tym sezonie przechodzą wszelkie oczekiwania kibiców, którzy co mecz oglądają prawdziwy thriller okraszony wieloma bramkami. Ostatecznie wszystkie mecze wygrała ekipa Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego i nie inaczej było w ostatnim spotkaniu, chociaż to Real zaczął z wysokiego c. W niecały kwadrans "Królewscy" strzelili dwa gole i wydawało się, że mogą wreszcie odegrać się na "Barcy", ale wtedy piłkarze trenera Hansiego Flicka wrzucili wyższy bieg. Po golach Erica Garcii, Lamine Yamala i dwóch trafieniach Raphinhii schodzili na przerwę prowadząc 4:2, a wynik spotkania w drugiej połowie ustalił Kylian Mbappe. Po zwycięstwie nad Realem Barcelona umocniła się na fotelu lidera, mając na 3 kolejki przed końcem sezonu aż 7 punktów przewagi. Już po kolejnym spotkaniu Barcelona może więc cieszyć się z tytułu mistrzowskiego i nic dziwnego, że u zawodników pojawiła się chwila odprężenia. Szczęsny puścił dymka na środku boiska po El Clasico. Nie kryje się już z tym Rodziny Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego pojawiły się nawet na murawie, gdzie najpierw były golkiper reprezentacji Polski bawił się ze swoim synkiem Liamem, by później oddać się małej przyjemności tuż na środku boiska. 24 godziny od klęski Świątek w Rzymie i nagły koniec Fissette'a w sztabie? "Totalnie zrezygnowany" Kiedy Robert Lewandowski zaczął kopać piłkę z potomkiem Szczęsnego, Wojciech postanowił użyć swojego podgrzewacza tytoniu, nie zważając na tłumy kibiców znajdujących się na trybunach i przyglądających się temu, co robią ich idole. Całą sytuację ponadto nagrał Dominik Wardichowski ze "sport.pl". Od kiedy Szczęsny przyszedł do Barcelony, żarty na temat nałogu Polaka stały się już codziennością i nawet jego koledzy z drużyny, a nawet trener Flick nie kryją przed opinią publiczną tego, co robi na co dzień Szczęsny. Teraz jednak Polak postanowił zrobić to tak otwarcie, siedząc na samym środku murawy stadionu na Mountjuic.