Szczęsny zaraz ma grać z Realem, a tu zwrot ws. ter Stegena. Głośno o wielkiej zmianie
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że w niedzielnym El Clasico w bramce FC Barcelony stanie Wojciech Szczęsny. Przygoda Polaka z Katalonią rozpoczęła się od poważnej kontuzji Marca-Andre ter Stegena. Niemiecki bramkarz wciąż nie wrócił do gry, a w celu ocalenia szansy wyjazdu na przyszłoroczny mundial może wkrótce zmienić klub. Tuż przed hitem z Realem Madryt poznaliśmy nowy kierunek, którym ter Stegen może w najbliższym czasie podążyć.

Szybkie zakończenie emerytury i transfer Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony bezpośrednio wiąże się z ogromnym pechem Marca-Andre ter Stegena. Niemiec do "Dumy Katalonii" trafił w 2014 roku, a na swoją prawdziwą szansę czekał prawie dwa lata. Sprowadzony z Borussii Moenchengladbach golkiper skorzystał na odejściu z klubu Claudio Bravo i został etatowym pierwszym golkiperem.
Wszystko załamało się podczas spotkania ligowego z Villarreal, które ter Stegen zakończył już w pierwszej połowie z powodu kontuzji kolana. Diagnoza była dla Niemca okropna, zakładała wielomiesięczne leczenie oraz rehabilitację. Barcelona stanęła pod ścianą, więc postawiła na Szczęsnego. Doświadczony Polak z początku miał być alternatywą dla Inakiego Peni, lecz szybko wygryzł niedoświadczonego Hiszpana i został pierwszym bramkarzem.
Latem włodarze mistrza Hiszpanii stwierdzili, że czas ter Stegena w ich klubie się już zakończył. Niemiec był innego zdania, chciał zawalczyć o miejsce w składzie, a przede wszystkim nie miał zamiaru rezygnować z lukratywnego wynagrodzenia. Głośna batalia w mediach zakończyła się w sposób "polubowny". Ter Stegen został w klubie, lecz wciąż nie powrócił na boisko. Cały czas zmaga się z urazem pleców, którego zdiagnozowanie mocno ułatwiło rozwiązanie całej problematycznej sytuacji.
Przełom w sprawie ter Stegena. Odejście z Barcelony możliwe już w styczniu
W przyszłym roku kibiców czeka wyjątkowy czas. W USA, Meksyku oraz Kanadzie odbędą się mistrzostwa świata, podczas których po raz pierwszy wystąpi aż 48 zespołów. Niemcy nie są jeszcze pewni wyjazdu na światowy czempionat, lecz listopadowe spotkania Luksemburgu ze Słowacją powinny rozstrzygnąć tą kwestię. Inne rozstrzygnięcie niż awans czterokrotnych mistrzostw świata będzie ogromną sensacją.
Selekcjoner reprezentacji Niemiec Julian Nagelsmann zapowiedział w mediach, że ter Stegen będzie głównym bramkarzem w jego zespole po spełnieniu dwóch warunków - zdrowie oraz regularna gra w klubie. Na ten moment żaden z warunków nie został spełniony, chociaż rehabilitacja bramkarza ma przebiegać obiecująco.
By marzyć o wyjeździe na mundial, ter Stegen musi zimą zmienić klub. Jak poinformował za pośrednictwem portalu "X" niemiecki dziennikarz Florian Plettenberg ta opcja jest coraz bardziej prawdopodobna. W przypadku doświadczonego bramkarza możliwa jest również opcja wypożyczenia. Kontrakt ter Stegena z Barceloną obowiązuje do 2028 roku, dlatego opcja transferu czasowego wydaje się znacznie bardziej racjonalna.
Tropem tych pogłosek poszły brytyjskie media, o czym tuż przed niedzielnym El Clasico pisze m.in. "Mundo Deportivo". Portal "Tbrfootball" ujawnił, że oferty wypożyczenia ter Stegena dostało kilka z klubów występujących w angielskiej Premier League. W tym gronie mają znajdować się Chelsea, Manchester United, Tottenham oraz West Ham United. Dodatkowo, działaczom "Czerwonych Diabłów" zaproponowano również opcję transferu definitywnego, do którego mogłoby dojść latem.
Niedzielne El Clasico ter Stegen będzie obserwował z perspektywy trybun. Wspólnie z nim zasiądzie m.in. kontuzjowany Robert Lewandowski. Bramki mistrza Hiszpanii w starciu z Realem Madryt ma strzec Wojciech Szczęsny. Transmisja z tego spotkania będzie dostępna na kanale Eleven Sports 1. Początek studia prosto z Madrytu już o godzinie 14:30. Tekstową relację z tego meczu będzie można śledzić na łamach serwisu Interia Sport.
Zobacz również:















