Szczęsny świadomy swojego losu. Plotki o odejściu z Barcelony, Deco wkroczył do akcji
Sytuacja związana z przyszłością Wojciecha Szczęsnego nieustannie się zmienia, a z Hiszpanii docierają do nas różne, często wykluczające się komunikaty. Odkąd Polak wygrał rywalizację o miejsce w podstawowym składzie zmieniła się narracja dotycząca Inakiego Peni. Wychowanek skłania się ku odejściu, a Barca chciałaby przedłużyć umowę ze Szczęsnym. Ale na swoich warunkach. Konkretny plan na 34-latka ma dyrektor sportowy - Deco. Nie musi on jednak wcale podobać się Szczęsnemu.

Ostatnie tygodnie pokazały, że pozycja Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie jest obecnie niepodważalna. Polak wystąpił w dziewięciu kolejnych spotkaniach, a Hansi Flick jest bardzo zadowolony z jego postawy. "Tek", jak piszą o nim i nazywają go Hiszpanie, błyskawicznie zaskarbił sobie również sympatię kibiców "Dumy Katalonii" za sprawą otwartości i nietuzinkowego poczucia humoru.
Pewna pozycja Szczęsnego w Barcelonie. Inaki Pena gotowy na odejście
Wzrost znaczenia Polaka doprowadził jednak do rozłamu w szatni Barcelony. Część piłkarzy uważała, że Hansi Flick niesprawiedliwie potraktował Inakiego Penę, który z dnia na dzień został odstawiony od podstawowego składu. Negatywne odczucia względem postawy szkoleniowca wzbudził fakt, że Hiszpan o decyzji dowiedział się za pośrednictwem mediów. Dopiero później trener odbył z nim rozmowę w cztery oczy.
Późniejsze wydarzenia potoczyły się już lawinowo. "Azulgrana" zdecydowana była na przedłużenie umowy z Peną, jednak ten nie wiąże już swojej przyszłości z klubem z Katalonii. Kiedy Marc-Andre ter Stegen wróci do pełni zdrowia, w hierarchii bramkarzy spadnie na trzecią pozycję, a to z kolei już kompletnie pozbawiłoby go szans na grę.
Niedawno w mediach ukazały się informacje, jakoby niepewny swojej pozycji był również Ter Stegen. Notowania Szczęsnego są tak wysokie, że zgodnie z narracją prowadzoną przez Hiszpanów, to były reprezentant Polski w przyszłym sezonie zacząłby jako starter, a Niemiec o miejsce w składzie musiałby powalczyć. Nieco inne światło na to rzucają dziennikarze redakcji "SPORT".
Zmiana narracji ws. przyszłości Szczęsnego? Deco ma inny plan na Polaka
Zgodnie z ich informacjami działacze Barcelony zajęli się już tematem przedłużenia umowy ze Szczęsnym, a do akcji wkroczył dyrektor sportowy - Deco. Portugalczyk ma jednak nieco inną optykę na przyszłość 34-latka.
Dyrektor sportowy wciąż postrzega Ter Stegena jako "jedynkę" i jest gotów zaoferować Szczęsnemu nową umowę, zakładając jednak, że ten w kampanii 2025/26 będzie rezerwowym i wsparciem dla Niemca. A to jakby nie było nowa narracja. Wcześniej otrzymywaliśmy więcej przesłanek, jakoby były golkiper Juventusu miał zapracować sobie na miejsce w wyjściowym składzie już na przyszły sezon.
Doniesienia spotkały się z dość niespodziewaną reakcją ze strony kibiców. Ci przeważnie w mediach społecznościowych wyśmiewali punkt widzenia Deco, sugerując, że to Ter Stegen powinien być wsparciem dla Szczęsnego, a nie na odwrót. "To raczej Ter Stegen będzie jego wsparciem", Szczęsny i dubler w jednym zdaniu", "To Ter Stegen powinien być rezerwowym" - brzmiał przekaz płynący z lwiej części komentarzy.


