FC Barcelona dopięła swego i pokonała Espanyol 2:0 na wyjeździe, przesądzając kwestię mistrzostwa Hiszpanii w sezonie 2024/2025. Wojciech Szczęsny, który w ostatnich tygodniach prezentował nieco słabszą formę, znów stanął na wysokości zadania i niejednokrotnie ratował swoją drużynę. Ważna decyzja Szczęsnego w sprawie jego przyszłości. Obwieścił Polski bramkarz, który zaledwie kilka miesięcy temu był na emeryturze, od pewnego czasu zasypywany jest pytaniami o to, czy zostanie na dłużej w stolicy Katalonii. Tej decyzji Wojciech jeszcze nie podjął i jak wskazuje, decydujący głos w tej kwestii ma jego żona, ale po meczu z Espanyolem okazało się, że zrobił ogromny krok w stronę przedłużenia umowy. Chodzi bowiem o ewentualną sytuację Szczęsnego w klubie. Po powrocie Marca-Andre ter Stegena stanie się oczywiste, że Niemiec będzie chciał na powrót wskoczyć do pierwszego składu i jak się okazuje, Wojciech nie ma z tym żadnego problemu. W czasie swojej kariery Polak częściej pełnił obowiązki pierwszego bramkarza i ewentualna zmiana w tej kwestii mogłaby być dla niego dużym problemem. Chęć pozostania w Barcelonie wydaje się jednak na tyle duża, że byłby w stanie się z tym pogodzić. - To jest nowa sytuacja dla mnie i jestem w stanie, myślę, mentalnie zaakceptować to, żeby wspierać Marca i pomagać mu - dodał. Dantejskie sceny przed derbami Barcelony. Kierowca wjechał w tłum kibiców Po tym, jak FC Barcelona zapewniła sobie już mistrzostwo Hiszpanii, Szczęsny i jego żona Marina z pewnością będą mieli więcej czasu na zastanowienie się, czy bramkarz powinien przedłużyć swoją umowę z klubem. Wojciech Szczęsny dołączył do FC Barcelony w październiku 2024 roku. W tym czasie sięgnął po Puchar Króla, Superpuchar Hiszpanii, a teraz również mistrzostwo kraju. Do tego Barcelona doszła aż do półfinału Ligi Mistrzów.