FC Barcelona przed starciem w Andaluzji jest w dość komfortowej sytuacji. Piłkarze Hansiego Flicka wiedzą, że Real Madryt i Atletico Madryt podzieliły się punktami w derbach stolicy Hiszpanii, a to daje szansę na zmniejszenie strat do obu tych ekip. Blaugrana do pierwszego gwizdka w meczu z Sevillą traci do "Królewskich" pięć, a do Atletico cztery punkty. Widać więc wyraźnie, że zwycięstwo na południu Półwyspu Iberyjskiego dla Barcy może mieć ogromne znaczenie. Jednak Sevilla również ma plan wygrać w niedzielny wieczór i poprawić swoją sytuację w tabeli. A ta nie jest najlepsza, bo drużyna z Andaluzji zajmuje dopiero trzynaste miejsce z dorobkiem dwudziestu ośmiu punktów i raczej musi oglądać się za siebie i uciekać przed strefą spadkową, niż marzyć o europejskich pucharach. Cztery ostatnie mecze Sevilli to jednak trzy remisy i jedno zwycięstwo, więc jest regularność w punktowaniu. Wojciech Szczęsny z bojowym zadaniem. To byłby pierwszy raz od maja Nie jest jednak tajemnicą, że to FC Barcelona będzie zdecydowanym faworytem niedzielnego starcia. Zwłaszcza że w meczu Pucharu Króla rozbiła Valencię 5:0 i ponownie udowodniła, że potrafi seryjnie zdobywać bramki. W lidze wygląda to nieco gorzej, ale z potencjału Dumy Katalonii sprawę zdaje sobie bramkarz Sevilli, Orjan Nyland. Duński golkiper przed meczem z Blaugraną porozmawiał z hiszpańską "Marcą". Rywal wprost o Wojciechu Szczęsnym. Nie bał się tego powiedzieć o Polaku Nyland został zapytany o przygotowania do niedzielnego meczu. "Nasze przygotowania wyglądają tak, jak zawsze. Każdy zdaje sobie jednak sprawę, że Barcelona potrafi rywalowi strzelić pięć, sześć, a nawet siedem bramek. Zdajemy sobie sprawę, że będzie to trudne wyzwanie, ale wierzę w nasz zespół i ufam, że zagramy dobrze" - stwierdził duński golkiper. Nyland odpowiedział również o sytuacji w bramce Barcelony. Wojciech Szczęsny może być już niemal pewien. "Nie dziwię się jego frustracji" Duńczyk zareagował też w jedyny możliwy sposób na pytanie o bramkarzy Barcy i wyraził nadzieję, że Szczęsny z Sevillą dozna pierwszej porażki w barwach Dumy Katalonii. "Szczęsny spisywał się do tej pory bardzo dobrze. Wiem, że nie przegrał jeszcze meczu, ale mam nadzieję, że pierwszej porażki dozna właśnie przeciwko nam. Nie zmienia to faktu, że poziom bramkarzy w Barcelonie jest na bardzo wysokim poziomie" - ocenił Nyland.