Gospodarze świetną okazję na objęcie prowadzenia mieli na początku spotkania. W polu karnym rywala sfaulowany został Ivan Rakitić. Do "jedenastki" podszedł Lucas Ocampos, ale strzelił w środek bramki i Jan Oblak pewnie obronił. Była ósma minuta. Argentyńczyk próbował się zrehabilitować i w 20. minucie uderzył zza pola karnego, jednak i tym razem słoweński bramkarz był górą.Diego Simeone, trener Aletico, już w 34. minucie dokonał pierwszej zmiany. Angel Correa zastąpił Renana Lodiego. Po zmianie stron "Rojiblancos" zagrali trochę lepiej, ale nie pomogło to im w wywiezieniu z Sewilli choćby punktu.Gospodarze zwycięską bramkę zdobyli w 70. minucie. Z prawej strony dośrodkował Jesus Navas, a Marcos Acuna uderzeniem głową nie dał szans Oblakowi. Piłkarze z Madrytu mieli pretensje, ponieważ chwilę wcześniej Kieran Trippier, wybijając piłkę, trafił w rękę Luuka de Jonga, ale Jesus Gil Manzano uznał gola.Atletico miało dwie szanse na wyrównanie. Chwilę po straconym golu Mario Hermoso spudłował z około 10 metrów, natomiast już w doliczonym czasie strzał Correi z pola karnego obronił nogami Yassine Bounou. Po tej porażce Atletico nadal jest liderem, ale ma już tylko cztery punkty przewagi nad Realem Madryt. W poniedziałek swój mecz gra Barcelona i jeśli wygra z Realem Valladolid, to będzie zaledwie "oczko" za Los Colchoneros. Porażka nie jest jedynym problemem Simeone. Z powodu żółtych kartek w następnym meczu, z Betisem Sewilla, nie zagrają Luis Suarez i Marcos Llorente. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division Pawo