Jednocześnie w hiszpańskich mediach panuje przekonanie, że definitywne wykupienie Griezmanna przez klub z Madrytu jest tylko formalnością. Piłkarz miał bowiem już wstępnie zaakceptować swój nowy kontrakt z Atletico, który obowiązywać będzie do 2026 roku. Dwa lata temu, w 2019 roku, Barcelona sięgała po Griezmanna, wydając na transfer 120 milionów euro. To miał być hit, ale Francuz nigdy dobrze nie zaaklimatyzował się i nie odnalazł w "FCB". Wcześniej grał w Atletico od 2014 roku, gdzie stał się klubową ikoną. Dla zespołu "Atleti" wystąpił 257-krotnie, licząc wszystkie oficjalne rozgrywki i strzelił 133 gole. By ponownie Griezmann został pełnoprawnym, a nie tylko wypożyczonym piłkarzem Atletico, klub będzie musiał przed rozpoczęciem kolejnych rozgrywek zapłacić Barcelonie około 50 milionów euro. MR