Bezpośrednio po zajściu policja ujęła kobietę, która siedziała za kierownicą. 34-latka została przebadana na obecność alkoholu i narkotyków. Oba testy dały wynik negatywny. Jak informują hiszpańskie media, nie był to atak o podłożu kryminalnym lub terrorystycznym. Kobieta czuła się osaczona przez tłum. Kilkadziesiąt osób otoczyło jej samochód i zaczęło nim potrząsać. W panice wcisnęła pedał gazu i ruszyła przed siebie. Złota Piłka rozgrzewa świat. Szczęsny zabrał głos. Wskazał swojego faworyta Wzrosła liczba rannych przed derbami Katalonii. Jedna osoba w stanie krytycznym W akcji ratunkowej brało udział 11 zespołów ratownictwa medycznego. Nikt nie zginął. Sytuacja w pierwszych minutach wyglądała jednak dramatycznie. Amatorskie nagrania błyskawicznie trafiły do sieci. Początkowo podawano, że obrażeń doznało 13 osób. Dzisiaj rano ta liczba wzrosła do 16. "Mundo Deportivo" donosi, że ostatecznie poszkodowanych zostało 17 kibiców. Jeden z rannych, 41-letni mężczyzna, znajduje się w stanie krytycznym. Przebywa w tej chwili na oddziale intensywnej terapii. Hospitalizowane są również trzy inne osoby. Pozostali zostali wypisani do domu. W trakcie meczu nie zanotowano niebezpiecznych incydentów, mimo że atmosfera na trybunach pozostawała napięta przez 90 minut. Barcelona wygrała derbową potyczkę 2:0 i na dwie kolejki przed końcem sezonu zapewniła sobie tytuł mistrza Hiszpanii. Espanyol nadal walczy o uniknięcie degradacji.