Rozstanie z Barceloną przesądzone, bezlitosna decyzja Flicka. Nici z wielkiego powrotu
Hansi Flick już pod koniec sezonu wskazał jasno, na których zawodników nie liczy i należy się ich latem pozbyć z drużyny. Wiele z jego decyzji nosi znamiona bezkompromisowych, a ktoś mógłby nawet powiedzieć "brutalnych". W ostatnich dniach ze stolicy Katalonii nadeszły wieści na temat jednego z graczy, którzy przestali się liczyć dla trenera. Wynika z nich, że nie dojdzie do wielkiego powrotu.

Lato w Barcelonie to nie tylko okres wzmożonej turystyki. Dla "Dumy Katalonii" to czas wielkich porządków w kadrze, o które aż się prosi. Hansi Flick ma jasną wizję na to, jak ma wyglądać jego drużyna pod kątem personalnym i wspólnie z zarządem ustalił, których piłkarzy należy się niezwłocznie pozbyć.
Wietrzenie szatni w Barcelonie. Liczna grupa szykowana do odejścia
O ile uwaga mediów skupiła się pod tym kątem przede wszystkim na Marku-Andre ter Stegenie, o tyle w klubie jest jeszcze kilku graczy, z którymi szkoleniowiec nie wiąże przyszłości. O niektórych z nich, a zwłaszcza tych wracających z wypożyczeń można było nawet momentami zapomnieć.
"Blaugranę" opuścił już Ansu Fati, a następni w kolejce do odejścia są Pau Victor, Inaki Pena, Pablo Torre, czy wreszcie Oriol Romeu. Defensywny pomocnik nie sprawdził się w sezonie 2023/24 w "Azulgranie", a poprzednią kampanię spędził na wypożyczeniu w klubie, z którego Barca go sprowadziła - Gironie.
Pod koniec sezonu ligowego spekulowano, że Girona może zdecydować się na definitywne wykupienie go, co byłoby mistrzom Hiszpanii bardzo na rękę. Tak się jednak nie stało. A że Hiszpan obciąża budżet płacowy, a jego obecność blokuje kilka innych transakcji, klub rozgląda się za możliwością jak najszybszego pozbycia się go.
Sevilla zgłasza się po Oriola Romeu. FC Barcelona wybawiona od problemu?
Dziennikarze "Fichajes"przekazali, że w ostatnich dniach zainteresowanie sprowadzeniem Oriola Romeu wyraziła Sevilla. W Andaluzji cenią sobie doświadczenie i umiejętności 33-latka. Postrzegany jest nawet jako gracz, który mógłby scalić linię pomocy i zapewnić balans pomiędzy nią, a defensywą.
Rozstanie Romeu z Barceloną jest wręcz przesądzone. Jedyną niewiadomą pozostaje, kto po niego sięgnie. Obecnie największe szanse na to ma Sevilla. Oznaczałoby to, że nici z ewentualnego wielkiego powrotu do Girony, gdzie spędził dwa prawdopodobnie najlepsze sezony w karierze.


