Partner merytoryczny: Eleven Sports

Rośnie napięcie w Barcelonie. Ujawniono plan ratunkowy. Desperacki ruch Laporty

Piątek to dla Barcelony moment prawdy. Tego dnia zapadnie sądowy werdykt w sprawie wniosku o rejestrację Daniego Olmo i Paua Victora. Wcześniej La Liga wydała decyzję odmowną, ponieważ zatwierdzenie obu zawodników do gry oznaczałoby naruszenie zasad finansowego fair play. Kataloński "Sport" donosi, że jeśli kolejna decyzja będzie dla klubu niekorzystna, w życie wcielony zostanie plan B.

Robert Lewandowski i Dani Olmo to kluczowi gracze Barcelony. Ten drugi wciąż nie wie, gdzie spędzi rundę wiosenną
Robert Lewandowski i Dani Olmo to kluczowi gracze Barcelony. Ten drugi wciąż nie wie, gdzie spędzi rundę wiosenną /AFP

Wydawało się, że problem zostanie rozwiązany w momencie podpisania umowy sponsorskiej z firmą Nike. Do zawarcia kontraktu doszło przed kilkoma dniami, ale... wcale nie oswobodziło to Barcelony z bieżących kłopotów finansowych. Oficjalne rachuby pozostają niekorzystne.

Jak obliczyli prawnicy La Liga, katalońskiemu klubowi wciąż brakuje 60 mln euro, by domknąć budżet na drugą część sezonu. Chodzi o zachowanie limitu wynagrodzeń. To żelazny warunek rejestracji piłkarzy.  

Dani Olmo i Pau Victor bez prawa gry w La Liga? W piątek zapadnie arcyważna decyzja

Dani Olmo i Pau Victor są zatwierdzeni do gry tylko do 31 grudnia tego roku. Co potem? Obaj zostali zapewnieni, że nie muszą się niepokoić. W rzeczywistości sytuacja jest jednak napięta

Jak informuje "Sport", piątek będzie dla wicemistrzów Hiszpanii dniem prawdy. Tego dnia Sąd Gospodarczy nr 10 ustosunkuje się do wniosku Barcelony o rejestrację zawodników na zasadzie środka zapobiegawczego. Taki manewr przyniósł pożądany efekt przed dwoma laty w przypadku Gaviego

Teraz sukces stoi pod znakiem zapytania, ponieważ - inaczej niż dwa lata temu - w rozprawie sądowej mogą brać udział przedstawiciele La Liga.

Jeśli werdykt sądu będzie dla "Dumy Katalonii" niekorzystny, prezes Joan Laporta ma już gotowy plan ratunkowy. Ma nim być sprzedaż miejsc VIP na odrestaurowanym Spotify Camp Nou. Początkowo zakładano przychód z tego tytułu w wysokości 200 mln euro. 

"Sport" informuje, że ostatecznie zdecydowano się zaoferować stosowny pakiet podmiotowi z Kataru za 120 milionów euro.

FC Barcelona - Atletico Madryt 1-2. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
Dani Olmo/AFP
Pau Victor/CHARLY TRIBALLEAU / AFP/AFP
Joan Laporta/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem