Ankieta hiszpańskiego dziennika, w której wzięło udział 100 tys. czytelników, zaczęła się od retorycznego pytania, czy w styczniowym okienku Real w ogóle potrzebuje wzmocnień. Odpowiedź mogła być tylko jedna: za transferem z pierwszych stron gazet opowiedziało się 85 procent kibiców "Królewskich", którzy wzięli udział w zabawie "Marki". Potem przyszedł czas na konkrety, czyli wskazanie wymarzonego piłkarza. I tu wyniki mogą już zaskakiwać, bowiem najwięcej głosów wcale nie zdobył coraz częściej łączony z Realem napastnik Paris Saint-Germain Neymar. Hiszpańska prasa rozpisuje się, że celem Neymara od początku był Real, a Brazylijczyk przeszedł z Barcelony do PSG tylko dlatego, żeby udobruchać kibiców z Santiago Bernabeu. Bezpośredni transfer z Barcy do Realu przysporzyłby mu dużo więcej wrogów. Prawdopodobnie z tego też powodu w ankiecie "Marki" kibice Realu Madryt postawili na mniej medialnego Harry'ego Kane'a, który zdobył co trzeci głos. Z drugiej strony dzięki dwóm hat trickom w dwóch ostatnich meczach napastnik Tottenhamu został najskuteczniejszym strzelcem 2017 roku, przerywając siedmioletnią dominację Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego. Neymara w Realu widzi mniej niż co czwarty kibic, a trójkę marzeń uzupełnił z 14 proc. głosów klubowy kolega Brazylijczyka Kylian Mbappe. Czwarty Robert Lewandowski zyskał sympatię 9 proc. ankietowanych. Napastnik Bayernu Monachium i reprezentacji Polski wyprzedził takich piłkarzy jak Eden Hazard (Chelsea), Mauro Icardi (Inter Mediolan) oraz Paulo Dybala (Juventus). Lista marzeń kibiców Realu Madryt w ankiecie "Marki": Harry Kane - 34 proc. Neymar - 23 proc. Kylian Mbappe - 14 proc. Robert Lewandowski - 9 proc. Eden Hazard - 8 proc. Mauro Icardi - 6 proc. Paulo Dybala - 6 proc.