Argentyńczyk, uznawany za jednego z najwybitniejszych zawodników wszech czasów obecnie znajduje się w centrum transferowego zamieszania. Po wielu latach spędzonych w barwach "Dumy Katalonii" może bowiem zmienić otoczenie, a według hiszpańskich mediów najpoważniejszym kandydatem do zatrudnienia go jest Paris Saint-Germain. Także i "Lewy" przyłącza się do chóru pochlebstw pod adresem Messiego. - To, czego dokonał jako zawodnik do tej pory jest czymś, czego być może już nikt w historii nie osiągnie. Być może ktoś taki jak on narodzi się dopiero za sto lat - mówił Polak w rozmowie z "Ole". Dodał także, że Argentyna od zawsze pochwalić mogła się wieloma świetnymi piłkarzami.Napastnik w wywiadzie odniósł się również do nominacji, jaką otrzymał w plebiscycie "FIFA The Best", w którym rywalizować będzie m.in. z Messim. - Zdobycie tej nagrody to moje marzenie. Tylko ja wiem, jak wiele pracy wykonałem w tym roku. Gdyby trafiła do mnie, byłaby to też forma wyróżnienia dla mojej ekipy - podkreślił, nawiązując do pełnego sukcesów sezonu Bayernu Monachium, którego ukoronowaniem był wyczekiwany triumf w Lidze Mistrzów.Gala, podczas której poznamy zwycięzcę "FIFA The Best" odbędzie się 17 grudnia.(TC)Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij!