Ze względu na rozgrywane w przyszłym tygodniu mecze Ligi Mistrzów, zarówno piłkarze FC Barcelona, jak i Realu Madryt, rozegrali swoje ligowe potyczki już w sobotę. Jako pierwsza na murawę wybiegła ekipa trenera Hansiego Flicka, która mierzyła się na wyjeździe z Realem Betis. "Duma Katalonii" na Estadio Benito Villamarin dwukrotnie wychodziła na prowadzenie - za pierwszym razem po bramce, którą zdobył Robert Lewandowski - lecz ostatecznie opuściła Sewillę tylko z jednym punktem, remisując 2:2. "Verdiblancos" gola na wagę jednego punktu strzelili w samej końcówce - już w czwartej minucie doliczonego czasu gry, gdy Inakiego Penę pokonał Assane Diao. Sobotnie emocje w La Liga zamknął natomiast mecz Girony z Realem Madryt. "Królewscy" w świetnym stylu odpowiedzieli na to, co zaprezentowała FC Barcelona i wykorzystując jej potknięcie, wygrali 3:0. Worek z bramkami rozwiązał jeszcze w pierwszej połowie rozgrywający kapitalne spotkanie Jude Bellingham, a po zmianie stron do siatki trafili także Arda Guler oraz Kylian Mbappe. Szczęsny czeka na debiut, a jego rywal ogłasza. Padły mocne słowa. I to jakie La Liga. Real Madryt odpowiedział na wpadkę FC Barcelona. Ale ma problemy Mimo świetnego wyniku w stolicy Hiszpanii pojawił się jednak nagle alarm. W trakcie drugiej połowy murawę opuścili bowiem z powodu problemów zdrowotnych Jude Bellingham oraz Ferland Mendy. A był to bardzo niepokojący widok dla fanów "Los Blancos", zwłaszcza wobec już i tak pokaźnej listy kontuzjowanych graczy oraz wtorkowego, niezwykle ważnego meczu Ligi Mistrzów z Atalantą Bergamo. Nie dziwi więc, że tuż po meczu, w trakcie konferencji prasowej, trener Carlo Ancelotti natychmiast usłyszał pytanie dotyczące stanu zdrowia swoich podopiecznych. I wygłosił w ich sprawie jednoznaczny komunikat. Później trener Realu Madryt skomentował także sytuację Rodrygo. Brazylijski skrzydłowy wypadł z kadry meczowej tuż przed starciem z Gironą. Również w jego przypadku pojawił się więc wielki znak zapytania przed meczem z Atalantą. Carlo Ancelotti stonował jednak nastroje. - Rodrygo nie czuł się dobrze. Woleliśmy, żeby został w ośrodku treningowym Valdebebas i trochę popracował. Myślę, że będzie z nami we wtorek - ogłosił. Wtorkowy mecz Atalanta Bergamo - Real Madryt rozpocznie się o godzinie 21.00. Dla "Królewskich" to spotkanie ma niezwykle ważne znaczenie. Po pięciu seriach gier mistrz Hiszpanii zajmuje bowiem dopiero 24. miejsce w tabeli fazy ligowej - ostatnie premiowane awansem do fazy play-off. Podopieczni trenera Carlo Ancelottiego balansują więc na krawędzi i po porażkach z Lille, Milanem oraz Liverpoolem nie mogą sobie pozwolić na kolejne potknięcie. Muszą zrobić wszystko, by z Włoch przywieźć na Półwysep Iberyjski komplet punktów.