Ronald Koeman cały czas szuka rozwiązań, aby Barcelona grała lepiej. We wtorek zdecydował się ustawić drużynę w systemie 1-3-5-2. Okazało się to świetnym ruchem, bo podopieczni holenderskiego trenera całkowicie zdominowali mecz."Duma Katalonii" od początku atakowała. Jednak pierwszy groźny strzał oddała dopiero w 21. minucie. Jego autorem był Lionel Messi, ale Jordi Masip nie dał się zaskoczyć. Bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. Po krótkim rozegraniu tego stałego fragmentu Messi dośrodkował, a Masipa głową pokonał Clement Lenglet. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! W 35. minucie wynik podwyższył Martin Braithwaite. Piłkę wyłożył mu Sergino Dest i Duńczyk z bliska trafił do bramki. W drugiej połowie Barcelona kontrolowała wydarzenia na boisku i powiększyła prowadzenie. W 65. minucie bramkę zdobył Lionel Messi. Był to 644. gol dla Barcelony, dzięki czemu Argentyńczyk pobił rekord Pelego w liczbie bramek zdobytych w barwach jednego klubu. Pele trafiał do siatki 643 razy dla Santosu. W końcówce gospodarze szukali honorowego trafienia. Najbliżej osiągnięcia tego celu był Fabian Orellana w 72. minucie. Wykazał się jednak Marc-Andre ter Stegen i zachował czyste konto.W końcówce jeszcze Philippe Coutinho trafił w słupek. "Duma Katalonii" i tak pewnie wygrała.Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division