Wydawało się, że powrót Realu Madryt będzie klapą. Do przerwy Celta Vigo wygrywała na Santiago Bernabeu 2-1. Już w czwartej minucie belgijskiego bramkarza Thibaut Courtois pokonał Santi Mina. Na tego gola Benzema odpowiedział w 24., ale w 31. po trafieniu Argentyńczyka Franco Cerviego goście znów byli na prowadzeniu. Potem jednak cztery kolejne gole strzelili Królewscy. Hat-trickiem popisał się Karim Benzema, kolejne gole dla realu dorzucili Vinicius Junior i Eduardo Camavinga w swym debiucie w Realu. Karim Benzema z pięcioma golami prowadzi w klasyfikacji króla strzelców Primera Division. Real Madryt prowadzi w Primera Division Real ma 10 punktów i bilans bramek 13-6. Dzięki większej liczbie strzelonych goli jest na czele tabeli, przed mającą również 10 "oczek" i 9-2 w bramkach Valencią. "Nietoperze", które w poprzednim sezonie były pogrążone w kryzysie, bardzo dobrze rozpoczęły te rozgrywki. Dobrą formę "Los Che" pokazali także w niedzielę, pokonując na wyjeździe Osasunę Pampeluna 4:1. 10 punktów ma także broniące tytułu Atletico Madryt (bramki 7-4), które w pierwszym niedzielnym spotkaniu "rzutem na taśmę" pokonało na wyjeździe Espanyol Barcelona 2:1. Prowadzenie w 40. minucie dał gospodarzom Raul de Tomas, a w 79. wyrównał Belg Yannick Carrasco. Decydujący o zwycięstwie gości gol padł w... dziewiątej doliczonej minucie drugiej połowy. Zdobył go Francuz Thomas Lemar, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych po przerwie.